Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śliczna, uśmiechnięta i... zgrabna!



Zastanawiałam się dzisiaj, ile kalorii mogą mieć mamine gołąbki z kaszą pęczak i mięsem z indyka, które ze smakiem wszamałam na obiad...? W każdym razie nie mam po nich wyrzutów sumienia :) A jestem z siebie dumna, bo nauczyłam się omijać w sklepach półki ze słodyczami! Nawet śmiesznie dzisiaj wyszło, bo idąc na zakupy, pomyślałam sobie, że muszę kupić jakieś małe ciastka dla K., bo przyjedzie dziś do mnie i... zapomniałam! Po powrocie do mieszkania ocknęłam się, że biedny będzie musiał się zadowolić jakimiś zachomikowanymi herbatnikami... =]
Trochę się rozpadało w Krakowie, więc pozostaje mi poćwiczyć w domu. Pomoże mi w tym zapewne Mel B ;)

Lubię obserwować ludzi. Czekając na autobus, dostrzegłam dzisiaj pewną młodą kobietę. Może była w moim wieku, może troszkę starsza. Była śliczna, zgrabna i uśmiechnięta. I wtedy sobie pomyślałam, że ja też jestem... śliczna i uśmiechnięta, a... już niedługo pewnie także ZGRABNA! ;) Oby mi tylko wystarczyło cierpliwości i wytrwałości...
  • Salezjaninka

    Salezjaninka

    12 kwietnia 2012, 18:16

    Na pewno Ci wystarczy wytrwałości - po prostu mów "Już niedługo będę zgrabna", a o tym ostatnim zdaniu zapomnij tak jak o półkach ze słodyczami ;) a popołudniowa pogoda w Krakowie rzeczywiście nie sprzyja ćwiczeniom na świeżym powietrzu... Mam nadzieję, że chociaż sobota będzie słoneczna, bo mam w planach romantyczne spacerki :D

  • nayer

    nayer

    12 kwietnia 2012, 18:13

    :-))

  • kubinka

    kubinka

    12 kwietnia 2012, 18:02

    kochana na pewno dasz rade! a teraz booom i uśmiech od ucha do ucha :)))

  • sghmjgosia

    sghmjgosia

    12 kwietnia 2012, 17:58

    usmiech dodaje uroku kazdej kobiecie :) jest lepszy niz bizuteria. podobno ;p

  • Julcia0050

    Julcia0050

    12 kwietnia 2012, 17:57

    Też bardzo lubię obserwować takie laski na ulicach i myśleć, jak szczęśliwa bym była gdybym tak zgrabnie wyglądała...:))