Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mogło być lepiej


Zdecydowanie tak. Dzisiaj ok. 1300 kcal, ale bez ćwiczeń. No nie dam rady... Za to jutro czeka mnie duuużo spaceru, więc mam nadzieję, że choć trochę nadrobię dzisiejsze lenistwo i zmęczenie.
Kupiłam sobie dzisiaj Xenea Regular Slim w saszetkach do rozpuszczania na przykład w wodzie. Tuż po Świętach wypróbowałam kilka saszetek i rzeczywiście czułam się po tym lepiej - lżej, dłużej czułam sytość, nie miałam problemów z wypróżnianiem. I być może dzięki temu też ubyło mi te 3 cm w brzuchu. Zatem postanowiłam zainwestować.
Ostatnia prosta... Za tydzień ważenie... Są emocje. Naprawdę się stresuję i trochę to przeżywam. Ale o to chyba właśnie chodzi - bo to znaczy, że mi zależy. =]

Swoją drogą dzisiaj uświadomiłam sobie, że to najdłużej trwające odchudzanie w moim życiu - w całości już ponad miesiąc! Zwykle kończyło się na 5-6 dniach... =] Pewnie też to znacie?
Ale skoro już ten najtrudniejszy pierwszy odcinek mam za sobą, to mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. =]

  • BedzieLepiej

    BedzieLepiej

    21 kwietnia 2012, 22:40

    Heh, nie zazdrość, nie zazdrość, jeszcze chwilka a i Ty przesuniesz i to pewnie znacznie bardziej :) Trzymam kciuki.

  • BedzieLepiej

    BedzieLepiej

    21 kwietnia 2012, 21:17

    Powinno być lepiej, choć nie liczyłabym na to, że nie będzie momentów zwątpienia ;) No ale od czego mamy Vitalię, tu się będziemy wzajemnie motywować :) Dobrze będzie.

  • Salezjaninka

    Salezjaninka

    21 kwietnia 2012, 21:03

    powinno być tylko lepiej :) chociaż nie koniecznie łatwiej ;p ale wtedy będziesz bardziej dumna z osiągniętych efektów! :)