Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...zle samopoczucie,moze to poczatek grypy?


...od wczoraj nie czuje sie nic lepiej,malo tego przyczepil sie do mnie jeszcze moj nie lubiany  przyjaciel -len,to naprawde jest juz za duzo tego...djabli by to wzieli.Musze posprzatac ,odkurzyc,poprasowac,jeszcze wlaczyc pranie o Ja nic z fotela na fotel z pokoju do kuchni,to kawka to kanapka i tak w kolko.Musze tez zejsc do piwnicy,klucz w rekach mialam juz trzy razy i nic .Jutro piatek ,bede musiala pojechac do miasta,musze kupic prezent urodzinowy na sobote,jak dzis nie nie wezne sie do roboty to sie nie wyrobie...gosci mam w niedziele rano,a praca w kuchni jest pracochlomna,kiedy Ja to wszystko zrobie?KONIEC TEGO ,KAWA WYPITA DO ROBOTY!
  • Arizona1959

    Arizona1959

    12 listopada 2013, 12:11

    Dzieki za Wasze wpisy ,pozdrawiam Was wszystkie.Arizona

  • mariolka1960

    mariolka1960

    7 listopada 2013, 20:42

    ach robota nie zajac nie ucieknie,

  • moderno

    moderno

    7 listopada 2013, 16:50

    Najgorzej wziąć się do pracy , a potem jakoś idzie. Przyjemności na urodzinach ( mimo dymu) życzę

  • mefisto56

    mefisto56

    7 listopada 2013, 14:35

    Arizonko!!!! Podjęłaś dobrą decyzję !!!! Do roboty, bo samo nic się nie zrobi !!!! Pozdrawiam i życzę pięknego weekendu. Krystyna