Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam ochotę na...


Kilka dni nie zaglądałam na portal, a to za sprawą porządków wiosennych w ogrodzie. Sezon koszenia traw, pielenia i sadzenia zaczął się na dobre, więc teraz każdą wolną chwilę będę spędzała w ogrodzie. Można powiedzieć, że to moje hobby.

Jeśli chodzi o dietę, to nadal się jej trzymam, widzę efekty mimo że powolne to jednak w dobrym kierunku. Już się przyzwyczaiłam do mniejszych porcji i godzin posiłków. Czuję się najedzona i przede wszystkim zadowolona, że nie muszę się zastanawiać co zjeść i w jakich ilościach. Bo takie liczenie kalorii zazwyczaj kończy się po tygodniu lub dwóch, ponieważ zwyczajnie w świecie zajmuje zbyt dużo czasu, a ja aż tyle to go nie mam. Tutaj mam wszystko podane jak na tacy i mam ogromną różnorodność przepisów. Codziennie praktycznie od dwóch tygodni jem zupełnie inne dania na każdy posiłek. Muszę przyznać, że dania dietetyczne mają to do siebie, że raczej nie wymagają dużych nakładów czasowych, a to jest dla mnie także ważne. Dodatkowo większość posiłków jest taka, że mogę je przygotować dla reszty mojej rodzinki, więc dwa czy trzy razy w tygodniu nie muszę dla nich osobno gotować.

Największy problem ukazał się w tym tygodniu, a mianowicie strasznie mam ochotę na słodkie, i nie mam tu na myśli żadnej czekolady gorzkiej ani tym bardziej owoców, tylko po prostu zjadłabym lody, czekoladę najlepiej mleczną albo nadziewaną... a i o zgrozo na chipsy. Ale nie dam się tym cholernym zachciankom, wytrwam, bo w sumie nie ma co się oszukiwać, to akurat mi na dobre nie wyjdzie i spowoduje zerwanie z moją dietą. Niestety ja nie mogę sobie odpuścić, ponieważ ja nie poprzestanę na kostce czekolady, ja po prostu pochłonę ją do ostatniego kawałeczka a paczkę chipsów opróżnię do najmniejszego okruszka i tak zakończy się moje odchudzanie... Taki to zazwyczaj jest finał moich diet i przytyję znów kilka kilo, bo oczywiście jeśli wpadnę w tą fazę to już mnie pochłonie całkowicie moje obżarstwo... dlatego trzymam się dzielnie i absolutnie nie mogę dopuścić do głosu moich zachcianek...

  • efka.g

    efka.g

    2 maja 2015, 15:59

    Doskonale cię rozumiem :) Nie można się dać zachciankom bo nas pochłoną i zapanują nad nami !!!! Potwory straszne :)

  • aaaaaaa2014

    aaaaaaa2014

    30 kwietnia 2015, 20:47

    Dokładnie.To totalne świństwo nic dobrego Ci nie przyniesie.