zrobiłam wyzwanie 100 pajacyków dziennie przez dwa miesiące. Oczywiście już dzisiaj musiałam sprawdzić czy potrafie je zrobić no i niestety smutna prawda jest taka że owszem zrobie je ale po pierwsze jak skacze to wszystkie fałdy tłuszczu też skaczą i wygląda to chyba komicznie a po drugie mam taką słabą kondycje że od razu dostałam zadyszki. Masakra normalnie, jak ja mogłam tak się zapuścić że zwykłe pajacyki mnie przerastają. Ale jak wyzwanie to wyzwanie. Dziennie trzeba się pomęczyć i po jakimś czasie powinno mi być lepiej ;)
Pozdrawiam!
CzarnaAgaa
1 lutego 2021, 13:37Podziwiam 🙂 Powodzenia 💪
AryaStark.wma
1 lutego 2021, 14:06Dziękuje :)
Falklandy
1 lutego 2021, 12:29Powodzenia! Na początku trochę pod górkę, później już tylko z górki 🙂
AryaStark.wma
1 lutego 2021, 14:06Mam taką nadzieje ;) dzięki wielkie :)
Julka19602
1 lutego 2021, 11:42Czy sto pajacykow od razu?
AryaStark.wma
1 lutego 2021, 14:07No niestety z kilkoma przerwami bo moja kondycja jest okropna :/ ale to są przerwy 5-10 sekundowe i dalej skacze :)
Mirin
1 lutego 2021, 11:19właśnie w z końcem stycznia skończyłam pajacykowe wyzwanie, które trwało półtora miesiąca. Z czasem skakało mi się coraz łatwiej. Najfajniejsze jest to, że ubył mi centymetr w łydce :)) I polecam kawałek Call on me E. Prydza - idealnie się przy nim skacze
AryaStark.wma
1 lutego 2021, 14:08Dzięki na pewno skorzystam :)