Oczywiście musiałam dostać @, temu od kilku dni czuje się trochę opuchnięta i brzuch mnie pobolewal. No i zaczyna się u mnie najcięższy czas bo przy @ chce mi się najbardziej jeść. Na razie pije litry wody, herbaty i jakoś może uda się przejść. Na szczęście tylko pierwsze 6 dni mam ciężkie a potem już z górki 🤣
dzień dietetycznie udany, zero cukru, niezdrowych rzeczy i ogólnie zaczynam się zastanawiać co mi tak gładko na razie idzie. Ale nie narzekam o nie. Niech dalej tak idzie to za rok przy komunii mojej najstarszej pociechy będę laska 😁 a nie ukrywam o to też mi chodzi, żeby niektórym osobom kopary opadły wtedy 🙂 może to i wredne, przyznaję, ale mam tak w życiu niestety trochę namieszane że na komunię mogę się spodziewać kilku osób których nie darzę za wielką sympatią a zaprosić niestety muszę.
najmłodszy trochę mi kicha, chyba złapał lekkie przeziębienie ale to nie przeszkadza mu się bawić w piasku czy na trampolinie że średniakiem 🙂 a ja w tym czasie mogłam pograbić gałęzie z krzaków bo kocham mąż je wczoraj przyciął ale takie mało ambitne zajęcie jak grabienie i posprzątanie po sobie już zostawia innym, czyli mnie. No cóż, faceci jak widać są stworzeni do celów wyższych i ambitniejszych niż sprzątanie 🤣
pozdrawiam!
JeszczeRAZ!
13 maja 2022, 18:28U mnie też @ na dniach, także łączę się w bólu :)