Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota a ja od 2 rano na nogach


Dla odmiany, bo wcześniej piesełek mnie budził przed 4, teraz się mu zachciało o 2 rano iść na dwór. A ja rozespana, z zapalona latarką w telefonie palę na dworze i próbuje nie zasnąć bo muszę psa wziąć do domu na noc bo jest za mały żeby być na dworze cały czas. No masakra, wykończe się jak będę tak wstawać zważywszy że chodzę spać koło 23 bo jakoś nie umiem wcześniej. Dzisiaj dzień na kawach bo inaczej chyba padnę, a mąż w pracy do wieczora więc jestem sama praktycznie z 4 dzieci bo psa też do nich zaliczam na razie. No nic, w końcu ponoć kobiety są silne 😁

dieta trzymana, nawet nie mam ciągot na słodkie mimo że ostatnich parę dni było ciężkie bo chciało mi się nonstop jeść. Oczywiście się nie dałam i nie posiadałam, ale znalazłam tego przyczynę, mianowicie dostałam dzisiaj @ i dlatego przez parę dni miałam duży apetyt. Zawsze tak jest przed @. 

wczoraj poćwiczyłam boczki, dzisiaj też zamierzam, więc coś chyba w końcu ruszyło jeśli chodzi o ćwiczenia 😁 mam nawet więcej energii o dziwo 😁 

pozdrawiam!

  • JeszczeRAZ!

    JeszczeRAZ!

    6 czerwca 2022, 10:44

    Super, że więcej energi u CIEBIE :)