Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek 10.10


Pogoda pod psem, jak to się mówi, zimno, pada i ogólnie nieciekawie. Dobrze że chociaż z wagą jest ok, dietkę trzymam, nawet wczoraj były na stole ciastka z bitą śmietana, tata kupił, no i nic, nie ciągnęło mnie na nie, nie zjadłam, heh super, chęć na cukier mi przeszła całkowicie. Od końca lipca nie jem nic słodkiego i chyba w końcu się z tym uporałam :) co do ćwiczeń to dziennie jeżdżę na rowerku, zwiększam tylko obciążenie, zaczynałam od jedynki, teraz jestem już na piątce i jest coraz lepiej, jeżdżę co najmniej pół godziny dziennie, jak mam czas to i godzinę, staram się jak mogę, i mam nadzieję że w końcu zobaczę to upragnioną 7 z przodu. Motywację mam ogromną, czasami tylko jest smak na kotleta ale to takie drobnostki :) trzymam się i widać efekty, to się liczy :) a tak poza tym to dzieciaki zdrowe i dokazują jak zawsze, jest fajnie, uczę średniaka jeździć na rowerze bez podpórek jak jest pogoda, staram się być aktywna ile tylko mogę :) 

pozdrawiam!

  • PACZEK100

    PACZEK100

    10 października 2023, 16:07

    Super brawo ty!

  • ognik1958

    ognik1958

    10 października 2023, 13:01

    Trza mieć plan i z żelaznkonsekwencja przestrzegać no i czasami meldować kawalek po kawalku zgodnie z wtytycznymi i będzie Oki za rok....dwa a potem trza wdrożyć jak ja stabilny plan utrzymania wagi tak na lekkim minusie I.. daje rade jak dotąd uffff....powodzenia