Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 i takie przemyślenia moje


h ej !!    trzeci dzień leci , fakt słodkiego nie ma , ale wczoraj dwa piwa były .. no cóż , swiadomie , wyjście z pracy - trudno .  jem tyle co piszę , owsianka bogata ( ale czy aż tak?? ) na śniadanie zaspokoja na słodkie .  nie sądzę bym 1200 kcl przekroczyła , bo są to małe porcje , ale zresztą miałam zawsze GURU odchudzania

koralina1987 , której czytałam pamiętnik i Ona kalorii nigdy nie liczyła , a schudła dużo i w  ogóle ...

 

tak sobie myślę, że jestem  hipokrytką?  oszukuję samą siebie ?  tzn.  oglądam jakieś pisemko o celebrytach i widzę narzeczoną  Kamela -  Niezgoda Kasia czy jakoś tak .. kobieta zadbana , majętna , ubrana elegancko i PRZY TUSZY , gruba , większa - jak zwał tak zwał . i wtedy siedzę i sobie mówię pod nosem , " GDYBYM JA MIAŁA TYLE KASY , TO DIETETYK , KATERING DIETETYCZNY , TRENER... JA TO BYM SCHUDŁA RAZ DWA , W DOBIE TAKICH MOŻLIWOŚCI" ....

I WIECIE CO?

 

tu nie chodzi o to, czy ta narzeczona Kamela jest taka czy owaka , czy się akceptuje , lubi i w ogóle , ale tu CHODZI O MNIE ... że ja TEŻ MAM MOŻLIWOŚCI !!!

mieszkanie z fajną kuchnią , cała lodówka dla mnie tylko czeka na zapełnienie zdrowym jedzeniem , SAMA decyduję co jem , gotuję ( u Rodziców jestem co 2-3 tygodnie , więc nie mam kuszenia :P ) , że mam fitness 300 m od domu , że mam w domu wszystkie ( !!!) płyty Ewy Chodakowskiej , kremy w łazience .. I TU ZADAŁAM sobie pytanie , co wolę ? płakać ? nie lubić siebie ? ukrywać się pod cudami bieliźnianymi , unikać imprez , wstydzić się zapusczenia czy DO CHOLERY spełnić swoje marzenia !!!   przecież wystarczy tydzień i jest już  zmiana - w samopoczuciu , miesiąc  i jest 4 kg mniej (np ) , a na lato? krótka spódniczka ?   bikini??

dlatego zaraz wychodzę z pracy i by nie skusiło mnie na nic , nie idę do Lidla na zakupy . w osiedlowym sklepie kupię banana do owsianki na jutro albo rozmrożę maliny , o właśnie .. a wieczorem sprzątanie przy głośnej muzyce !!!  wiem, że nie muszę odmawiać sobie mandarynek w owsiance czy liczyć kalorie ... RUCH , ZERO SŁODKIEGO , małe porcje I ZACZYNA LECIEĆ

!!!!   

 

 

                     BĘDZIE DOBRZE ??? MUSI!!!!!!!!!!!!

 

  • malinkaa1988

    malinkaa1988

    17 grudnia 2012, 12:53

    Ja schudłam bez odobistego dietetyka, trenera czy tam innych:P też zawsze myślałam jakbym miała kasę to.... ale tu wystarczy chęć zmiany i wytrwałość z ćwiczeniami Chodakowskiej i zdrowym racjonalnym odżywianiem, będziesz miała super figurkę szybciej niż byś się tego spodziewała:) wiem co piszę, przerabiałam już to:) jestem mega zadowolona z efektów, ostatnio nie ćwiczyłam bo nie miałam czasu, ale znowu się zabrałam za te ćwiczenia:)

  • anikah

    anikah

    14 grudnia 2012, 19:14

    dokładnie ;) to od nas zależy czy coś się zmieni i wcale kasy dużo nie trzeba, wystarczy wybierać zdrowsze jedzonko, jeść regularnie, troszkę poćwiczyć i ciałko się zmienia