KURCZĘ SAMA NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE PO PROSTU JAKOŚ CHYBA BRAKUJE MI SAMOZAPARCIA :( TAK NIEWIELE MI ZOSTAŁO DO TEJ POWIEDZMY WAGI KTÓRA BY MNIE UCIESZYŁA ALE JAKOS DALEJ NIE MOGĘ PRZEJŚĆ. ZACZĘŁY SIĘ WAKACJE A JA TAK CHCIAŁAM W KOŃCU KUPIĆ STRÓJ KĄPIELOWY I WYJŚĆ NA PLAŻE ALE Z TAKIM BRZUCHOLEM NIE MA OPCJII:(:( AŻ RYCZEĆ SIĘ CHCE.WIEM WIEM ĆWICZENIA I DIETA ALE KURCZĘ COŚ PĘKŁO WE MNIE ALBO JAKAŚ BLOKADA MI SIĘ ZAŁĄCZYŁA. NIE MAM POJĘCIA.JEST TERAZ WE MNIE TYLE ZŁOŚCI ŻE MASAKRA I NAJCHĘTNIEJ BYM TĄ ZŁOŚĆ ZAJADAŁA ECHHHHHHHHHHH
POMOCY!!!!!!! JAK NA NOWO ZNALEŹĆ W SOBIE SIŁĘ?????????????????????????????
A BYM NIE CHCIAŁA STOSOWAĆ JAKIŚ GŁODÓWEK BO TO NIE MA SENSU :( KURCZE CO SIĘ DZIEJE ZE MNĄ????? A BYŁO TAK DOBRZE TAK DOBRZE MI SZŁO Z JEDZENIEM I ĆWICZENIAMI I PACHHHHHH TRACHHHHH KONIEC ?!
TAK BYC NIE MOŻE KURCZĘ, PRZECIEŻ PRZEZ JAKĄŚ ZŁOŚĆ KTÓRA SIEDZIE WE MNIE NIE MOGĘ ZNISZCZYC TEGO CO BUDOWAŁAM I O CO STARAŁAM SIĘ TYLE CZASU:(
LICZĘ ŻE MOŻE WASZE PODPOWIEDZI DADZĄ MI PONOWNĄ SIŁĘ
Niecierpliwa1980
30 czerwca 2013, 07:54Bywają i takie dni...czy nawet tygodnie. Niby człowieka rozpiera chęć walki,a tu magle-klops! Jakby powietrze ktoś spuścił. Rożne mogą być przyczyny,ale to chyba takie momenty-przystanki na pomyślenie,odpoczynek,regenerację i zebranie tyłka dalej. Właśnie to przerabiam i chcę wierzyć,że znów będzie mi dane ujrzeć spadek na wadze,który mnie zmotywuje.