Powrót myślami do pobytu w sanatorium...A dokładnie mam na myśli trening autogenny...Co to jest? Jest to system ćwiczeń,równoważy energię duszy i ciała...Szczerze mówiąc, będąc w sanatorium kiepsko wychodziło mi zrelaksowanie się na spotkaniach relaksacyjnych. Jednak powróciłam do tego w domu. Na spokojnie można posłuchać...zrelaksować się w 100%. Będąc w sanatorium nie zdawałam sobie sprawy ile może dać takie odstresowanie się. Wiadomo,że potrzeba czasu na to abym się odstresowała i odpędziła od siebie złe myśli...ale może warto...Stosował ktoś taki trening? jakie efekty, wrażenia ?
eszaa
7 maja 2016, 14:50miałam w sanatorium muzykoterapie w celu ukojenia nerwów, ale repertuar tak mnie pieruńsko wkurzał, ze zrezygnowałam
aska1277
7 maja 2016, 15:03heheh no mi ogólnie nawet sie podobało tylko skupic sie w sanatorium nie mogłam
angelisia69
7 maja 2016, 14:36no wlasnie na tym mniej wiecej sie tez joga opiera,dlatego duzo osob sobie ja chwali.mi wlasnie ciezko w domu sie tak wyciszyc,bo zawsze natlok spraw na glowie :/
aska1277
7 maja 2016, 14:37No ja właśnie w domu bardziej mogę się skupić...chociaż natłok myśli jest sporyyy