Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyzwanie......Kto chętny...

Ja - piszę jakegocentryk ja - zamierzam przez marzec przejść dietę dr Dąbrowskiej

Nie myśl o całym miesiącu. Skupiaj się na małych kroczkach, na dniu dzisiejszym a będzie Ci łatwiej. Miło kolekcjonowac małe sukcesy, one dobrze napedzaja!

Chętnie dołączę do Twojego wyzwania. Od jutra aż do świąt bez słodyczy. Dziękuję za inspiracje. Miłego wieczoru

ja też przez ostatnie dni trzymam się bez słodyczy, ale nie stawiam takiego wyzwania bo dzisiaj muszę upiec ciasto dla siostry i na pewno jutro spróbuję kawałeczek żeby sprawdzić co mi się tam udało :) trzymam kciuki za Ciebie :)

wybralam sobie mniej harcorowe wyzwanie, bo odchudzanie ma byc przyjemnie oraz dolaczylm do grupy wsparcia, ktora powstala w tym tygodniu. ciekawa jestem czy mnie to utrzyma w ryzach.

moje to 5 dni w tygodniu 10 000 kroków :)

ja robie wyzwania co poniedzialek a i tak nic nie wychodzi....mam slomiany zapal:)))pozdrawiam.

widze ze te wyzwania ktore sobie stawiasz mobilizuja cie do pracy ;-) super-tak trzymaj!!ja sie na posty nie pisze :P

Trzymam kciuki za Ciebie! A ja hmm jeszcze nie mam właśnie, ostatnio miałam żeby dobić 7 z przodu i już gotowe, teraz muszę sobie coś innego wymyślić. Pod koniec lutego będę robić burzę mózgów, żeby na marzec coś fajnego wpadło ;)

Powodzenia :)

ale po co sobie az tak odmawiac? :) wszystko jest dla ludzi

No ja tez bez slodkiego na marzec , ale jescze bardie sie zmobilizowalam I ogolnie bedzie post na miesiac , nic tlustego, slonego, smazonego I pieczonego, mieso zamieniam na rybe I duzo plynow bedzie ciezko ale damy rade ^^ , szczegolnie po tlustym czwartku ;)

Ja od 2 tygodni nie ruszylam slodkiego i mam zamiar dalej tak jechac ,:)