Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej, mam na imię Marta. Konto założyłam w celu sprawniejszego monitorowania swoich postępów w które mocno wierzę! :) Jestem 3 mce po porodzie, a po ciąży zostało mi niestety baaardzo dużo :( ok. 7-8kg dzieli mnie od wagi z przed ciąży, ale to nie jest szczytem moich marzeń. Idealną wagą byłaby waga na poziomie 52kg. 4 lata temu udało mi się ten poziom osiągnąć, jednak brak ruchu, zaniedbanie diety i uzależnienie (tak - nazywajmy rzeczy po imieniu!) od słodyczy zniweczyły cały mój sukces :( Ale wierzę głęboko, że uda mi się osiągnąć tę wagę. Mam ogromne wsparcie ze strony Męża (nota bene sportowca...), który, choć nie mówi tego głośno, również liczy, że tych kg ubędzie - czuję to... Nie ukrywam też, że liczę na Wasze wsparcie! :) Zdjęcia Waszych metamorfoz dają ogromnego powera i motywację do walki o siebie! :) Tak więc jako się rzekło - rozpoczynamy przygodę z odchudzaniem, która musi się zakończyć i ZAKOŃCZY SIĘ SUKCESEM!!! <3 :))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1080
Komentarzy: 7
Założony: 26 czerwca 2015
Ostatni wpis: 6 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Atramka88

kobieta, 36 lat, Radom

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 marca 2016 , Komentarze (2)

Nie wiem co się stało... Przespałam zimę :( Motywacja spadła do zera, wyniki praktycznie też. Idzie wiosna - może to ten czas? Może WRESZCIE się uda? 

<3 musi! :) kurcze, kiedyś musi ;) 

17 lipca 2015 , Skomentuj

Efektów, póki co, większych nie widać, chociaż Mąż twierdzi, że powoli mnie ubywa ;) Czyli nie jest źle (nie napiszę, że jest dobrze, bo dobrze będzie, gdy waga i cm zaczną lecieć w dół!;)) 

Co ćwiczę?

Skalpel, rowerek stacjonarny, gimnastyka zwykła... Dziś dołączyłam 8 min abs brzuch. Mam nadzieję, że na efekty nie trzeba będzie długo czekać. 

Dieta ok. Słodycze, kurcze słodycze noo... :( Ale poza słodyczami innych grzechów brak :)  Kasza jaglana z grejpfrutem jest, zielony koktajl na płaski brzuch jest, woda... hmm, wody jest zdecydowanie za mało! :(  

No i trzecia sprawa - koniec z mlekiem! Mam nieodparte wrażenie, że nie działa na mnie dobrze :( a szkoda. bo mleko lubię... No ale cóż - coś za coś ;)

Także działam dalej. Efektów spektakularnych na razie nie ma, ale wierzę, że w końcu przyjdą! Grunt to robić swoje i się nie poddawać! :D

27 czerwca 2015 , Komentarze (2)

:D Mel B - 8 min ABS,

      Mel B - 10 min ramiona    

     Zaliczone :) Misiek śpi a ja troszkę poskakałam z Mel B :) i nabrałam energii na       resztę dnia!  Yeeeee :D 

     P.S. Nie zapominam o wodzie - 1 litr już poszedł ;) 

*  *  *  *  *  *  *  

Dodatkowe 45 min jazdy rowerem, tj. ok. 12-15km zrobione. Dzień, poza małymi słodkimi grzeszkami, na plus! :PP

26 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Takiej wiary w sukces, takiej chęci do zmian, takiego zapału do walki o siebie nie miałam już dawno! Wierzę, ba! - ja to WIEM, że tym razem się uda! :)

Inaczej miał wyglądać mój powrót do formy i do wyglądu z przed ciąży. Starszego Synka karmiłam piersią i nadprogramowe kilogramy znikały w oczach. Tym razem miało być tak samo. Byłam przekonana, że powrót do wagi wyjściowej to będzie kwestia dni, może tygodni... Ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Z powodu braku pokarmu, młodszego Synka szybciutko odstawiłam od piersi. Waga nawet nie zdążyła drgnąć :( całe 7kg na plusie! Centymetrów powoli ubywa (od 2 mcy kontroluje je...), ale waga stoi w miejscu. Najwyższy czas to zmienić. Nie jest łatwo, bo poza 3 Dzieci studiuję. Ale za tydzień, jeśli dobrze pójdzie, będę już Panią Mgr i wtedy wymówek już nie będzie :) Ale po co czekać tydzień?? 

Zaczynam już, dziś, teraz! :))

*  *  *  *  *  *  *  *

Skalpel Ewy Chodakowskiej zaliczony :)) Troszkę oszukany, bo zwyczajnie nie dałam rady wykonać wszystkich powtórzeń, ale pot był :)) a teraz nakarmić Smyka i do książek marsz! ;)