Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu TARCZYCA :(


Jakiś czas temu zdiagnozowano u mnie NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY. Endokrynolog przepisał mi leki i kazał czekać cierpliwie aż moje wyniki i samopoczucie, i waga się poprawią. Na początku faktycznie jakbym dostała zastrzyk energii i chęci do działania, pełna optymizmu byłam. Wyniki się poprawiały, ale waga niestety nie...zamiast lecieć w dół to rosła  Po kilku miesiącach znów dopadł mnie brak energii, zero chęci do jakichkolwiek działań. Oczywiście jestem pod kontrolą lekarza i okazało się,że poziom hormonu TSH znów zaczyna u mnie rosnąć. Dostałam większą dawkę leków i mam czekać. Na razie nie mam weny do niczego. Dieta idzie kiepsko, ale to chyba przez lenistwo. Patrze na Wasze sukcesy, zdjęcia po przemianie i też tak chcę. Uda mi się. 
  • paulah7

    paulah7

    3 grudnia 2012, 18:50

    ja też mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy leczę się już od dwóch lat...nie miałam nigdy jakiś wielkich problemów z waga...ważyłam 63 kilo a teraz ważę 57. Ale to wymagało wyrzeczeń diety i ćwiczeń...głowa do góry....trochę chęci samozaparcia i oczywiście przestrzegania zaleceń lekarza i najważniejsze pozytywne myślenie= SUKCES!!!!!!!!!! Życzę Ci tego...:)