Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Matko, jak to boli :-((


Po wczorajszych ćwiczeniach czułam się dobrze. Rano tylko małe zakwasy dały o sobie znać. 
Postanowiłam dziś znowu poćwiczyć i po prostu tylko do połowy wytrwałam, bo tak mnie łydki i piszczele bolą, że nie mam nawet siły stać. Pierwszy raz coś takiego mam. Tak mnie mięśnie ciągną i bolą, że szok. I jak ja mam jutro poćwiczyć jak ruszać się nie mogę??
Poradźcie coś dziewczyny.