Każdy ma swoją filozofię szczęścia... dobra praca, fajna płaca albo święty spokój... Dziś "made my day" spódnica. Zwykła, niezwykła spódnica... Marzyłam o skórzanej (oczywiście pseudoskórzanej) spódnicy... długo marzyłam i kupiłam. Dawno to było temu. Przeleżała w szafie za mała. Miałam ją oddać, sprzedać, albo już wyrzucić z tej frustracji, że ja do niej pałam miłością a ona mnie ma w pupce. Chociaż dosłownie to moja pupka się w nią nie mieściła, no dokłądniej to brzuch... A dziś w nią wchodzę, nawet luz mam.
Szczęśliwa jestem!
patkak
12 stycznia 2018, 18:32Super, gratulacje. Nic tak nie motywuje jak komplementy i świadomość że pisują na nas nasze ubrania, wcześniej głęboko schowane w szafie i czekające na TEN moment.
Azane
12 stycznia 2018, 20:05dziękuje, dziękuję:) Jeszcze tylo czekam aż tesciowa zauwazy;p
nieznajomatajemniczas
12 stycznia 2018, 04:04Super:)gratuluję sukcesu;) Ja też mam dużo takich ciuchów co czekają aż schudne po ciąży ;) w sumie wierzę że je kiedyś założę choc są one takie malutkie;) najwazniejsze ze podjelo sie walkę;) ja schudlam juz jeden rozmiar wiec jestem zadowolona:) trzymam za Ciebie kciuki mocno! powodzenia
Azane
12 stycznia 2018, 14:01dziękuje i bravo dla Ciebie:))) jak schudłaś jeden to poleci i następny)) niedługo wszystkie piękne ciuchy nasze!
joanna685
11 stycznia 2018, 20:59Wiem świetnie jaka to radość :) I wiesz Aniu, chciaĺam dziś zrobić zdjęcie w spodniach, które wchodzą ... nawet nue wiem do jakiej wysokości. Pomyślałam, że jak później wejdą bez problemu - zrobię kolejne. Odwrotna strona niż standardy. Bo przecież najczęściej pokazujemy ile nas ubyło na zbyt dużych ubraniach :) Ale ... ponieważ jestem zakręcona zrobię na idwrót. Cieszę się razem z Tobą i ... tylko zdjęcia tej super kreacji brak
Azane
11 stycznia 2018, 21:23Przewrotny masz pomysł... i baaardzo mi sie podoba! Monitorowanie zbliżania sie do celu, coraz wyzej, coraz luzniej:) Fajnie, fajnie! A co do zdjęcia to jakoś się wstydzę, na grupie wsparcia się odsłoniłam, tu jeszcze nei jestem gotowa,, Moze jak zejdę do 90;)
kasiulec28
11 stycznia 2018, 20:11No popatrz popatrz! Można? można :) super. Ja się już nie mogę doczekać aż wejdę w 5par spodni sprzed 6lat.Najwyzsza by byla pora za tym podejściem się wreszcie zmieścić...
Azane
11 stycznia 2018, 21:01no można można:) tylko musiałam sobie poprzestawiać i zwalczyć przeoknanie e w tydzień zrzuce 3 rozmiary, albo najlepiej i 4 hehe;) Ty też wejdziesz, przecież działasz więc musi byc finał!
kasiulec28
12 stycznia 2018, 08:24Ciężka u mnie sprawa. Waga stoi lub idzie w górę. Cm wolniej już spadają. Także chyba trzeba korytko uciąć troszeczkę. Ewentualnie zmodyfikować i wprowadzić warzyw więcej.
aniloratka
11 stycznia 2018, 12:52mala rzecz a cieszy :)
Azane
11 stycznia 2018, 12:58no wiesz, spódnica nie taka mała, ale będą mniejsze;p a radość ogromna, fakt!
aniloratka
11 stycznia 2018, 13:26oj tam oj tam :D wazne ze jestes zadowolona :D
106days
11 stycznia 2018, 12:16O, wow! Jaka niespodzianka ;-) W koncu i spodnica się do Ciebie przekonała ;-)
Azane
11 stycznia 2018, 12:33wiedziałam, że to musi byc miłość;) trudna na początku i wymagająca czasu ale jednak hehe!
katy-waity
11 stycznia 2018, 12:09takie 'drobiazgi' ciesza najbardziej:) ja mam w szafie pelno ubran w ktorych sie (jeszcze) nie mieszcze.
Azane
11 stycznia 2018, 12:36dokładnie tak jak mówisz! fajnie jak zamiast elfów, które w nocy zmniejszają ubrania ma się krasnoludki które je powiększają;) Ja też mam jeszcze kilka takich ciuchów, ale już nie za dużo - wcale nei dlatego że zblizam sie do mojego najmniejszego rozmiaru. Tylko stwierdziałam, ze zanim dojde do 38 dużo wody upłynie i z radością pójdę na zakupy. No ale kilka jeszcze mam, będzie troche radosci!
Elamela.gd
11 stycznia 2018, 08:27Gratulacje XD
Azane
11 stycznia 2018, 12:37no cieszę się jak dziecko, chociaż powinnam napisać jakk sexi laska bo spódnica w tym klimacie;)