Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w domku


Jestem juz w ojczyznie od dwoch dni:)Spedzam czas w domku szukajac pracy,rozpakowujac sie (z tym byl maly problem,bo nie mialam swojej szafy i musialam kombinowac.Wyszlo tak,ze oproznilam szafke swojej siostry ktora wyjechala do wawy,i tam swoje rzeczy,bielizne w drugim pokoju,a koszule w sypialni rodzicow:D

jednym slowem rozssypka.

Kiedy tylko rodzina mnie zobaczyla,uslyszalam slowa takie jak: o juz nie jestes tak chuda,teraz 'fajnie' wygladasz,widac ze siedzenie w domu Ci sluzy...

Generalnie uderzyli w moje dwa slabe punkty :wyglad i praca i ktorej nie mam.

Postanowilam wziac sie za diete tego samego dnia.

Narazie to tak slabo troche wyglada,nie wiem ile jem kcal,poprstu jem mniej.

Waga dzis rano 61.4

Sn:kromka chleba z serkie mtop. i pomidorem 100 (wiem ze malo spieszylam sie do lekarza)

Bede jeszcze chuda,zobaczycie!:)

Obiad:3 ziemniaczki,ser bialy z jogurtem 255+180=435

Deser: tu nie dalam rady jak zwykle,5 ptasich mleczek,dwie kostki czekolady ,jakies 500 kcal

kolacja:surowka z kapusty,jeden maly ziemniak ok 100 kcal

pol jablka 40 kcal,kawa 30

1205 (na oko,nie mam wagi)

aktywność:spacer 40 min,8 min abs,8 min legs,2 min buns


  • karina2510

    karina2510

    20 stycznia 2012, 22:01

    no jasne ze bedziesz jeszcze chuda!! ja to wiem i Ty to wiesz ;))) ;p