Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BACZEK333

kobieta, 36 lat, Poznań

165 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2016 , Komentarze (3)

Witajcie:)

Moja waga obecna to 62,3 kg i jest to już koniec moich staran aby bylo mniej.

Od teraz będzie racze tendencja zwyżkowa.......tak tak -spodziewamy się dziecka:)

Nie przerywam natomiast zdrowego odzywiania się,nie chciałabym mimo wszystko za dużo przytyć w ciązy a co najważniejsze, dziecko musi mieć dostarczone wszystkie witaminki.

oto moje fotomenu na to co przygotowałam na jutrzejsze sniadanie

owsianka+kiwi+zurawina+orzechy

sałatka z roszponki,ogórka,mozarelli,dressing z oliwy z oliwek,cytryny,octu balsamicznego.+2 kromki chleba do tego.Samymi liśmi się nie najadam,choc je uwielbiam:)

Największy problem mam z kawą i papierosami.To drugie już rzucilam odkad sie dowiedziałam,a kawe ograniczam do 2 dzienne (potrafilam wypijać 6 wcześniej). Trudny nawyk do zerwania.

zamiast tego piję wiecej herbaty zielonej i jutro mam zamiar kupić wyciskarkę,żeby robić sobie swieze soczki.

3 marca 2016 , Komentarze (4)

Witajcie:)

Moja waga obecna to 62,3 kg i jest to już koniec moich staran aby bylo mniej.

Od teraz będzie racze tendencja zwyżkowa.......tak tak -spodziewamy się dziecka:)

Nie przerywam natomiast zdrowego odzywiania się,nie chciałabym mimo wszystko za dużo przytyć w ciązy a co najważniejsze, dziecko musi mieć dostarczone wszystkie witaminki.

oto moje fotomenu na to co przygotowałam na jutrzejsze sniadanie

owsianka+kiwi+zurawina+orzechy

sałatka z roszponki,ogórka,mozarelli,dressing z oliwy z oliwek,cytryny,octu balsamicznego.+2 kromki chleba do tego.Samymi liśmi się nie najadam,choc je uwielbiam:)

Największy problem mam z kawą i papierosami.To drugie już rzucilam odkad sie dowiedziałam,a kawe ograniczam do 2 dzienne (potrafilam wypijać 6 wcześniej). Trudny nawyk do zerwania.

zamiast tego piję wiecej herbaty zielonej i jutro mam zamiar kupić wyciskarkę,żeby robić sobie swieze soczki.

19 lutego 2016 , Komentarze (6)

Jestem z siebie dumna.Praktycznie w 97% wyelminowałam już przetworzone jedzenie i zdrowo się odzywiam. (te pozostałe 3 to czekolada;) 

waga pokazala rano 61,8:)

wczoraj trening byl,dzisiaj również także jestem z siebie zadowolona.Od marca mam karnet bez limitu i chce chodzic 3 razy w tygodniu na siłownie.

moje posilki :

1.sn.owsianka z porzeczkami i cynamonem

2.chleb razowy z tunczykiem i kukurydza

obiad:makaron razowy z sosem warzywnym:brokul,pieczarki,cebula,pomidory,oliwki i masa przypraw.

mniam ,strasznie mi smakuje ostatnio to zdrowe jedzonko.

Aaa nie mowilam-zrobilam ten sok  z jarmuzu,banana i kiwi-REWELACJA coś pysznego.Przy okazji bardzo oczyszcza jelita i dodaje energii (do biegania do wc ;p )

Jutro urodziny chrzesniaka wiec pewnie dietycznie nie bedzie (kotlety i torcik)

14 lutego 2016 , Komentarze (10)

Salut tout le monde!

Dawno nie pisałam,ale to nie znaczy, ze nie zaglądałam do Was.Czytam i to regularnie.Podziwiam was za wytrwałość, zwlaszcza matki -serio ,nie wiem jak wy to robicie,że macie siłe cwiczyć kilka razy w tygodniu?

Ja nie mam dzieci,pracę od 8 do 16 a mimo to daje radę pocwiczyć tylko 2x w tygodniu (najlepiej w sobotę i niedzielę),w tygodniu jestem doszczętnie zmeczona po pracy i nie robię nic.

Weekendy mam za to bardzo intensywnie-sprzątanie,pranie,gotowanie (dla mnie,dla męza i dla mojej siostry,ktora 3 tygodnie temu urodziła dziecko i jest na diecie laktacyjnej.

Także dzisiaj na obiad miałam pyszna,dosyć dietetyczna chinszyzne.składniki to makaron ryżowy,marchew,pietruszka,cieciorka,grzybki mung,czerwona kapusta,pierś z kurczaka.Posypane sezamem i lyzka sosu slodko-kwasnego.Mniam mniam,uwielbiam takie dania.Polskie ostatnio mi się znudzily,jestem spragniona intensywnych smakow.

Na jutro natomiast mam pyszna zupkę warzywną z jarmużem,brokulem,kalafiorem,marchewką,pietruchą 

coś tego typu

jarmużu zostało mi jeszcze 3/4 paczki,myśle zrobić z niego koktajl z bananem i kiwi na dobry początek dnia.

moja waga na dzisiaj to 62 kg.Od tygodnia taką utrzymuję,także jest dobrze:)

Jeszcze z 3 kg chce schudnac oraz ujedrnić nogi i zlikwidować boczki.Wierze,że do lata dam radę.

Moje małe osiągniecie to fakt,że mieszcze się w moje eleganckie szare spodnie,ktore kupilam szybko po slubie,a wktore nie wchodzilam już rok.

Full of hope...

przesyłam Wam dobrą energię i zyczę nieco promieni słoneczynych w nadchodzącym tygodniu!

aa off topic-czy któras z was prowadzi bloga modowego?

14 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Waga z piątku 62 kg:) jest coraz lepiej

mieszcze się w spodnie,ktore byly mi już ciasnawe.

Niestety ostatnio (czyli od 23 listopada) nie ćwiczylam.,tzn. do dziś

najpierw skonczyl mi się karnet,a potem nie mialam czasu

ostatnio udzielam korków wieczorami,wiec kompletnie nie bylo czasu.

A w weekend mieliśmy gości,sprzatanie,zakupy.Okna na swieta czesciowo pomyte,jeszcze balkonowe mi zostaly,ale myśle,ze się wyrobie.

Dzisiaj na sniadanie :salatka grecka z chlebkiem domowym ok 350 kcal

potem:batonik 274+196 turkish =470 (mąż przywiózł słodkości z UK,na które miałam wielką chęc)

curry z ryzem=ok 500 kcal

kolacja:pomarancz,herbata 130

ok 1400

15 października 2015 , Komentarze (3)

waga 63.3 kg :) znowu spadla o pół kg :)))

waże dzisiaj tyle co w dzien ślubu (czyli ponad rok temu ) 

14 października 2015 , Komentarze (3)

nie pisze,bo z dietą idzie mi srednio,a pozatym ostatnio czasu brakowało i weny.

nie mam jakiejs konkretnej tak wogole,bo nie jestem w stanie takowej utrzymac,nie mam czasu na specjalne gotowanie kazdego dnia i ciagle rozmyslanie o wartosciach odzywczych i kalorycznych kazdego produktu

codziennie jem warzywa,bialko i weglowodany zlozone.Nadal nie umiem jednak odmowic sobie slodkosci raz po raz ...i jak jest pizza w weekend to tez nie odmawiam.

na silownie nadal chodze,nie zawsze jest 3 razy w tygodniu,czasami tylko 2,ale to i tak cos. Troszke nawet schudlam ,waze 63,8 :)cialko tez sie po pewnym czasie zmieni przy regularnych cwiczeniach.

Nawet namowilam meza,zeby chodzil ze mna:)

W pracy duzo zmian,stresu..odowołali mojego prezesa,ktory mnie zatrudnil 3 lata temu i z którym dobrze mi sie pracowalo.

Teraz szefowa jest mloda dziewczyna (córka właściciela) a jej pełnomocnikiem jest jest narzeczony... Widzę,że ciężko jest im ogarnąć sytuację,są młodzi i bez doświadczenia w tych sprawach,w tej branży. Mam w związku z tym więcej pracy (co nie znaczy,że podwyzka się kroi...)firma niemal tonie.Normalnie to szukałabym nowej,ale jesteśmy na etapie załatwiania kredytu hipotecznego (nie jest łatwo go dostać,trzeba mieć conajmniej 6 miesięczną stabilną historię zatrudnienia,wiec zmiany wszystko opóżnią i to sporo...pozatym nie mam gwarancji,że gdybym dostala kolejną prace to napewno mnie zatrudnią po okresie próbnym. Ehhhh

Z tego wszystkiego,na odreagowanie zaczelam łazić po lumpeksach ...:D

I chyba nawet bardzo się w to wciągnełam szczerze mowiąc

ale o tym kolejny wpis,chciałabym żebyście mi doradzały w czym mi dobrze,i co okazało się dobrym zakupem,a co powinnam komuś oddać.

dzisiaj np.znalazłam taki sweter-płaszczyk we wzory za dyszkę, beżowo niebieski, overseizowy. Troche modny,troche retro..myśle,że wpisuje się w trendy tej jesieni.

Pierwsze co zrobiłam po zakupie to wywalenie poduch na ramionach (produkt ewidentnie z przed lat ,ale niczym nie różni się od tych nowych z Zary czy innych sieciówek).

proszę odwrócić uwagę od bałaganu (to nie moja sypialnia J) 

taki oto wzorek

tu jeszcze z poduszkami,które już usunełam

myślę nosić go z rurkami i rudymi lub bezowymi długimi kozakami.

zastanawiam się tylko czy guzików nie zmienić.Lubię retro,ale nie wiem czy one nie są wręcz za bardzo i nie zdradzają wieku narzutki.

P.S. tak,w tle moja przeziębiona mamusia

16 września 2015 , Komentarze (5)

pochwalę się tylko tak na szybko- dzisiaj waga wskazała 64 kg :)

Jest dobrze

wczoraj zaliczyłam trening obwodowy poltora godzinny, pod koniec myślałam ,że zwymiotuje, ale ogolnie kondycja jakby lepsza i zakwasów już nie mam tak jak za pierwszym razem.

11 września 2015 , Skomentuj

sn.dwa jajka 160 kcal,kromka chleba z maslem 100,papryka 10=270

2 sn:serek wiejski 220 kcal,bulka 180,kabanos -150=550 kcal

820 kcal

Na obiad chyba zrobię pierś z kurczaka i szpinak

9 września 2015 , Komentarze (1)

sn:2 kromki chleba 180 kcal,losos 40 kcal,dzem 50 kcal=290

wafel ryzowy 36 kcal,gruszka70 =106

2 sn owsianka: 5 lyzek platkow 37x5=187 ,miod 20,banan 3/4 -90 kcal=300 kcal

kawa 30

3 lyzki muesli -150

obiad:jajo 90 kcal,kalafiorowe mielone 2x130=260,szpinak 40=300 +2 plastry pomidora w oleju-80 kcal=380

deser :serek homo 100

kolacja: banan niecaly,pol nekarynki,lyzeczka miodu=200

2 lyzki owsianki 100 kcal

1676kcal

silownia zaliczona :)