Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14.12


Waga z piątku 62 kg:) jest coraz lepiej

mieszcze się w spodnie,ktore byly mi już ciasnawe.

Niestety ostatnio (czyli od 23 listopada) nie ćwiczylam.,tzn. do dziś

najpierw skonczyl mi się karnet,a potem nie mialam czasu

ostatnio udzielam korków wieczorami,wiec kompletnie nie bylo czasu.

A w weekend mieliśmy gości,sprzatanie,zakupy.Okna na swieta czesciowo pomyte,jeszcze balkonowe mi zostaly,ale myśle,ze się wyrobie.

Dzisiaj na sniadanie :salatka grecka z chlebkiem domowym ok 350 kcal

potem:batonik 274+196 turkish =470 (mąż przywiózł słodkości z UK,na które miałam wielką chęc)

curry z ryzem=ok 500 kcal

kolacja:pomarancz,herbata 130

ok 1400

  • PannaEkscelencja

    PannaEkscelencja

    31 grudnia 2015, 20:06

    Z czego dajesz korki? :) Zaintrygowałaś mnie.

  • angelisia69

    angelisia69

    14 grudnia 2015, 13:35

    to teraz koniec z wymowkami :P Karnet na YT i codzien znajdz chocby 30min na cwiczonka ;-)

    • BACZEK333

      BACZEK333

      16 grudnia 2015, 15:25

      Nie do konca,pracuje wiecej niż 8 godz dziennie,jak koncze prace to mam migrene i klade się do łozka przemeczona. w tym tygodniu jeszcze nic nie zdazylam pocwiczyć;/

  • roogirl

    roogirl

    14 grudnia 2015, 00:22

    Pyszny obiad :) Ty już masz wszystko na święta, ja jeszcze żem nie zaczęła :) Gratuluję wagi, mam bardzo podobną.