Po sobotnim dniu wagi 0,40 dkg na minusie, patrząc , że to po niedawnych świętach dobre i to, natomiast jadłospis sobotni nie do upublicznienia z racji rodzinnej rewizyty poświątecznej. Synio również się nie popisał, ponieważ wyłożył 9 czekolad na stół (otrzymał z racji oddania krwi) z komentarzem "sie Panie częstują". Dopiero zbawienna myśl iż to jego "krwawica" powstrzymała mnie przed pałaszowaniem, ale kusi, kusi. A to kochane moja ulubiona piosenka. Pozdrawiam kochane, miłego słuchania.