Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatni dzien przed weekendem;)

Hej Vitalijki

Sroda moj ulubiony dzien tygodnia :) czekam tylko na 18 ;) Tak szybko zlecial ten tydzien (4dni) w pracy ;) Znowu 3 dni wolnego SUUUPER :) Wczorajszy dzien znowu zakonczony sukcesem dieta byla zero slodyczy ( to juz norma) ale chipsow tez nie tknelam to juz dobre pare dni !!!:) Bylismy na zakupach na silowni patrzylam na nie ale nie wzielam

Po pracy poszlam na silownie ;) 45 minut 520kcl spaone :) Byl tez 8 minutes ABS cwiczenia  i na koniec 2 dzien 30 days ABS wyzwanie ;)  Basen tez byl dalam sobie wycisk ;)

Dzien uwazam za uday i po raz kolejny udalo mi sie przekroczyc 20.000 krokow ;) 

Musze sie pochwalic znowu mama ona tez sie odchudza zaczynala z waga 108kg a wczoraj waga pokazala jej 89.8kg;) Byla mega szczesliwa :) Nie dziwie sie ;)  Wyglda juz naprawde dobrze a nozki ma chudziutkie jak nastolatka hehe ;) musi tylko pozbyc sie troszke wiecej brzucha i bedzie ok ;) Nie chce za duzo schudnac bo ma problemy zdrowotne i tez musi uwazac ale mysle jeszcze troszke i bedzie wogole extra ;) Takze dumna z niej jestem !! Z drugiej strony mama mojego A i jej dieta O masakra !! Na silowni jest zapisana juz 2 lata nie chodzi albo chodzi raz na miesiac ...w niedziele  kupila jakies ciasta z bita smietana na wszelki wypadek i dala do nas do lodowki zeby ja nie kuisly ja sobie mysle spoko ja tam moge na nie patrzec wczoraj juz jednego nie bylo a dzisiaj otwietram lodowke a tam puste opakownie zaczelam sie smiac bo zostawila je u nas zeby chyba jej maz nie widzial lol ;) Probowalam ja zmotywowac ale nic nie dziala takze ja juz to zostawiam nie moja sprawa ... 

Po pracy silownia i basen ;)

Teraz spadam na przerwe zjesc moj serek wiejski ;) 

Buziaki milego dnia :* 

S.