Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plan działania - Porażka nie wchodzi w grę!


Dieta póki co leży ale nie przejmuję się jeszcze tym tak bardzo. Nie mam w lodówce nic z czego możnaby przyrządzić coś zdrowego dlatego póki co wyjadam resztki (pierogi, krokiety i inne wigilijne smakołyki), staram się jednak nie przesadzać z ilością – mniejsze porcje. Zaczynam od małych zmian. Od wczoraj piję przynajmniej 2 litry wody dziennie i pomału zaczynam zbierać pomysły na zdrowe potrawy. Przejrzałam moje stare wpisy w pamiętniku (przede wszystkim zdjęcia potraw) i wszystko zaczyna mi się przypominać. W weekend zaplanuję sobie posiłki na cały tydzień tak żeby w tygodniu już o tym nie myśleć. 


Dużym wyzwaniem będzie na pewno znalezienie czasu na aktywność fizyczną. Kończę pracę o 16:30, w domu jestem przed 17:00. Michał zabiera klucze do auta i jedzie do pracy parę minut po 17 więc w tygodniu widujemy sie tylko kilka minut dziennie – nie jest więc w stanie zająć sie Jasiem bym mogła poćwiczyć. Planuję więc spróbować robić trening przy małym, pewnie będzie ciężko ale może po jakimś czasie się przyzwyczai do mamy robiącej wygibasy przed telewizorem. Jak zrobi się jaśniej wieczorami to może nawet będe go jeszcze przed spaniem zabierać na jakiś krótki spacer. Trzymajcie kciuki, żeby mi się to udało :)


Poniżej wrzucam kilka zdjęć potraw, którę chcę wrzucić w swój plan. Muszę zrobić listę zakupów a te zdjęcia mi w tym pomogą bo bedę miała wszystko w jednym miejscu:


1. Roladki inspirowane przepisem ze strony www.kwestiasmaku.com

2. Penne z kurczakiem inspirowane profilem Dietetyczne obiady - przepisy (facebook)

3. Indyk z ryżem i warzywami - inspirowany przepisem ze strony Tasty na facebooku (to nie filmik - tylko nie miałam jak zrobić zrzutu ekranu bez tego znaczka "play") :D

3. Kurczak z fasolką i warzywami - ze strony Tasty na facebooku

4. Poniżej inspiracje z moich starych wpisów:

Wtedy, kilka lat temu, odżywiając się w ten sposób schudłam z 81kg do 65kg. Niektóre te dania nie wyglądają na dietetyczne ale są lekkie, sycące i smaczne. Nienawidzę gotowanego brokuła (chyba że zmielonego na puree) ale uwielbiam inne warzywa dlatego muszę kombinowac :)


Ok, zabieram się za robienie listy zakupów. 

Do zobaczenia po weekendzie :) W poniedziałek jestem w pracy więc spróbuję wstawic jakieś zdjęcia na przerwie


Buziaki


Basia

  • Moonlicht

    Moonlicht

    28 grudnia 2018, 14:00

    Lubię oglądać ładne jedzenie :) jak robiłam fotki daniom to dbałam o prezentację a teraz byle szybciej, bo moje potworki głodne ;) kiedy syn chodzi spać? Może wieczorem będziesz mogła rozgrzać dywan :D

    • bashita

      bashita

      28 grudnia 2018, 14:03

      Też lubię jak jedzenie smacznie wygląda, dieta wtedy jest przyjemniejsza. Syn chodzi spac między 8 a 9. Chciałabym wcześniej się wyrobic z cwiczeniami bo im później wieczorem tym mniej mam sił ale awaryjnie moge spróbowac też cwiczyc jak już zaśnie, może akurat to sie sprawdzi :)