Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Upalne spalanie z nowym planem


Dziś za mną 26 min pływania stylem zmiennym...i to nie koniec :) Długo nie pisałam na tych stronach ale pogodziłam się z ćwiczeniami i znów codziennie daje sobie szansę lepsze ,dłuższe życie. Od czerwca 3-7 razy w tygodniu ćwiczę po minimum 20 min na konkretne partie ciała a od lipca doszło do tego spacerowanie 5-15 km, rower 20-40 km zamiennie z pływaniem 20-40 min lub bieganiem 15-40 min . Wagowo początkowo nie było zmian ale proporcje szczęśliwie lepsze :) Od sierpnia dodam do tego plan od dietetyka i walczę dalej o powrót do wagi przy której chce się skakać na skakance :)