Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3 - 06/08/2015


20 km na rowerze, upał jest taki, że opony zrobiły się dziwnie miękkie i wciąż zerkam, czy to nie dziura:?

Moja "lunchowa" siłownia po 5 minutach orbitreka skończyła się staniem po chłodnym prysznicem i to była super decyzja.

Wieczorem jest pieczenie chleba, żytniego, za zakwasie, jestem w tym mistrzem(puchar)

  • beaataa

    beaataa

    10 sierpnia 2015, 21:43

    sweet_fat_girl miło, ze wpadłaś:) Ja robię to o 7,30 i już tak jest gorąco. Ale nie narzekam tylko opisuje. Kumuluje ciepło na gorsze czasy.

  • sweet_fat_girl

    sweet_fat_girl

    6 sierpnia 2015, 22:18

    Dlatego ja jutro na rower startuje już o 7 rano ;)