Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 10-12 sierpnia


Poniedziałek i wtorek były regeneracyjne, nietreningowe, co znaczy po 25 km na rowerze na dzień.

A wtorek, to już zupełnie co innego(pot)

20 km na rowerze

około południa 30 minut orbitreka, pod górę na siłowni bez klimy

Siłowy 

1. Romanian deadlift 10 x 30kg, 10x 35kg, 10x 35kg, 10x 35kg, 10x 35kg, 10x 35kg - dobrze szło, ale dodać nic nie mogę

2. Przyciąganie drążka wyciągu poziomego do brzucha 15 x 20kg, 15x 20kg, 15x 20kg, 15x 20kg - jw

3. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce skośnej do góry  12x 20kg, 10x 20kg, 8x 20kg, 7x 20kg - dużo, dużo ciężej niż na poziomej

4. Podciągania przy pomocy niebieskiej gumy 4x 10 podciągnięć - moim marzeniem jest mój podciągnąć się tak bez niczego, ale nie wygląda że to będzie możliwe kiedykolwiek

5. Wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 15x 7kg w każdym ręku, 12 x 7kg, 11x 7kg, 10x 7kg - na szczęście ławeczka była wolna

6. Wykroki chodzone 4x 5kg w każdym ręku, po dwadzieścia kroków na każdą nogę - to jest najcięższe dla mnie, na koniec szumi w głowie, a uda pieką i bolą, teraz szczególnie, bo po Tatrach nie całkiem doszły do siebie

7. Wypychanie nogi na maszynie/wahadle na pośladki

4serie x 15 powtórzeń na każdą nogę x 22,5 kg 

8. Opady na poziomej rzymskiej ławce 3serie x 20 skłonów - to tak na dobicie pośladków, z sekundą spięcia na górze i bez rozluźniania na dole

4. Wspięcia na palce na maszynie stojąc - 20x 50kg stopy równolegle, 20x 50kg stopy na zewnątrz, 20x 50kg stopy do wewnątrz, 20x 50kg stopy równolegle - mogłabym coś zwiększyć, ale nie 10 kg jak ma maszyna, pomyślę jak to zrobić(mysli), albo lepiej zapytam trenera

Godzina interwałów w upał przy niewydolnej klimie(pot)poszła zaskakująco dobrze.

  • beaataa

    beaataa

    13 sierpnia 2015, 21:27

    sweetslimdream, ćwicze dużo bo jestem strasznie uzależniona od tego i mam super klub koleżanki i lubię to uczucie dojścia do ściany i WIDZĘ EFEKTY. Wolę kardio, siłownia jest z obowiązku. Ale jem kiepsko. Za mało tego co powinnam, za dużo tego co nie powinnam, więc trochę wszystko się wyrównuje:) pozdrawiam