Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzeci dzień z BWT - ostatni


Już skończył się mój zapał do ważenia, liczenia i pilnowania. Trzeci dzień BWT jest dniem ostatnim. Nie lubię tego robić, okazało się po raz kolejny. Dlaczego o tym nie pamiętałam i myślałam, że tym razem będzie inaczej..? Serio(mysli)? Nie wiem

22 km rower

Trening

1. Romanian MC:

10x 35 kg (rozgrzewkowo) 10x 35kg, 10x 40kg, 10x 40kg, 10x40kg 

2. sumo MC: 10x 30kg, 10x 30kg, 10x 30kg, 10x 30kg, 10x30kg

3. wznosy bioder Hip bridge (plecy na ławeczce): 20x 25kg powtórzone 4 razy - coraz mniej ciężko, ale jeszcze nie odważyłam się dołożyć

i czas się skończył trochę za wcześnie, musiałam kończyć i pędzić na ABT.

godzina ABT - naprawdę dobre uzupełnienie, nogi, pośladki, przeskoki, czasami już nie mogłam(szloch) nogi ważyły dwie tony i nie mogłam ich podnieść ani trochę.

  • beaataa

    beaataa

    24 października 2015, 12:30

    Ja uwielbiam treningi! Czasami jestem zmęczona po pracy i tak mi się nie chcę... ale jak tylko zacznę, jest super, całkowity reset. A jak tam Twoje chodzenie do pracy na piechotę? Pelerynę już masz? Miłego weekendu też:)