Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oznaki wiosny


To co roku wprowadza mnie w stan euforii(impreza) śpiewają.. no dobrze - nieśmiało popiskują w krzaczorach, ale zawsze - ptaki, pojawiają się stada biegaczy w kolorowych kurtkach, a moja korpo siłownia zatłoczona, taki rodzaj nieformalnej integracji(przytul), szatnia jedna, ciasna, my spoceni(pot)....

poniedziałek 20 km rower, w południe 10 minut bieżni szybko i pod górę + wyciskanie sztangielek pionowo w siadzie 7,5 kg w każdym ręku x 10 powtórzeń x 4 serie.

wtorek 20 km rower, rano wiatr taki, że tuje przed moim domem kładły się na ziemi, w plecy:D chmury dookoła, jak tylko weszłam do szatki lunął deszcz, ale jak... a z powrotem znowu wiatr w plecy (pierwszy raz w życiu chyba tak się zdarzyło)

w południe 30 minut orbitreka, mocno i szybko

A w biurze, znowu u koleżanek na biurkach ciastka różnego rodzaju w miseczkach, tylko teraz jakoś mnie to nie obchodzi, co za ulga:|

  • beaataa

    beaataa

    3 lutego 2016, 20:34

    Tu gdzie mieszkam nie ma na co czekać, ona już jest:)

  • roogirl

    roogirl

    3 lutego 2016, 17:32

    Jak ja się już nie mogę wiosny doczekać, ale mówię sobie, że to już tak niedługo, wytrzymam. Luty jest krótki.

  • justagg

    justagg

    3 lutego 2016, 12:43

    Jak słyszę ptaki za oknem wstaje 10 razy szybciej:) uwielbiam i od razu więcej się chce

  • beaataa

    beaataa

    3 lutego 2016, 06:57

    Z moją biurową siłką kiepsko nie jest, bo ja wpadam tam rano i popołudniu do szatni, przebrać się po rowerze, a w południe na pół godziny i naprawdę lubię spotykać tam ludzi z pracy. Jest nas około 300 osób i na co dzień się nie spotykamy, tylko twarze migają. A tak jest okazja się poznać:) Na "mieście" mam dwie znalezione i tam chodzę na prawdziwe treningi. Jest bardzo dużo nowych osób, ale dużo starych zniknęło, bo wciąż nowe kluby powstają, więc tłoku nie ma.

  • marii1955

    marii1955

    2 lutego 2016, 23:14

    Zbliża się wiosna , więc i siłownie zaczynają pękać w szwach ... a ja zamierzam się wybrać na zwiady , jeszcze nie dotarłam do niej , ech ... obawiam się , że też tłumy będą jednak - zobaczymy ... Fakt , takie popiskiwanie ptactwa jakoś rozwesela , tylko niech te wiatry już miną - bo głowę chce urwać :))))))))))))

    • beaataa

      beaataa

      3 lutego 2016, 07:00

      To jeszcze zależy o której godzinie. Jak byś miała czas tak koło południa, to u nas pusto jest. Ludzie schodzą się tak po 18 i sala kardio wygląda jak jakaś fabryka (ja tylko patrzę, bo nie lubię kardio na maszynach).