Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciężkie czasy dla rowerzysty:(


Pada śnieg z deszczem(deszcz), ma być przymrozek + rowerowanie jutro pod znakiem?(szloch)

Poniedziałek: 20 km rower + kompleks brzuch i tric x 4 =(puchar)

Wtorek: 20 km rower + kompleks x 2 tylko bo było mierzenie łowów z black friday=czarne leginsy z nike i coś w rodzaju bluzy=świetnie leży jedno i drugie, zachwycona jestem:D czekam jeszcze na skarpetki, ale to pewnik i buty też pewnik=mam już jedną taką parę, teraz to będzie na zapas (bardzo trudno jest o lekki wierzch z vibramową podeszwą.

wieczorem w klubie: angielski opóźniony = z czasem ciasno:(

1. Martwy ciąg rumuński: 35kg x 15 x 4 serie,

2. Ściąganie drążka do klatki pionowo : 25 kg x 15 x 3 serie (ostatnie powtórzenia  były nieczyste), 

I wydawało się, że będzie koniec, ale przypadkiem wpadło:

7. Wspinanie sie na palce: stopy równolegle, na zewnątrz, do wewnątrz i znowu równolegle x 20 x 60 kg

godzina interwałów z super instruktorką na zastępstwie, która dała nam naprawdę popalić(bomba)(bomba)

Środa: 23 km rower (część w śniegodeszczu) 

  • diuna84

    diuna84

    1 grudnia 2017, 14:50

    miałaś wycisk ;) tak jest ;)

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    30 listopada 2017, 17:06

    U mnie dziś rano bardzo sypało, nawet samochodem nie chciało mi się wyjeżdżać. Jestem ciekawa czy jednak zdecydowałaś się na ten rower:)

    • beaataa

      beaataa

      30 listopada 2017, 20:52

      Tak:) łatwo nie było, ale ja twarda!! Sypał śnieg z deszczem _ mokrą miałam buty, spodnie i to co pod nimi. + nie było ślisko prawie wcale.

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    30 listopada 2017, 15:45

    U nas juz baaardzo zimno i wilgotno i wieje, spedzam tylko tyle czasu na dworze ile musze...

  • marii1955

    marii1955

    29 listopada 2017, 22:15

    To prawda dla rowerujących , to niepewny czas = nie można nic zaplanować . Ale -pod dachem- nadrabiasz Beatko :) Czyli zakupy udane - udało się wyłowić TO czego potrzebowałaś :)))

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    29 listopada 2017, 21:23

    widze, ze gustujemy w podobnym typie aktywnych butow. kiedys jak spytalam o taka kombinacje w sklepie to sprzedawczyni zrobila mine jakbym spytala "a buty do chodzenia po ksiezycu macie?". mozesz ujawnic ulubiony model i producenta?

    • beaataa

      beaataa

      29 listopada 2017, 22:02

      Ja potrzebuje takich butów to jazdy na rowerze po górzystym terenie, kiedy to trzeba często_gęsto pchać ten rower (z ciężkimi sakwami). I bywa, że go się zostawia gdzieś tam i trzeba się wspinać. Przez kilka ostatnich lat nosiłam isolo (nie pamiętam modelu) ale ostatnie, które miałam mi się rozpadły, a kolejnych nie znalazłam. Te które teraz przetestowałam to scarpa mojito.

  • barbra1976

    barbra1976

    29 listopada 2017, 19:46

    Jak by mogło leżeć coś na tobie źle ;) wszak modelka

    • beaataa

      beaataa

      29 listopada 2017, 20:53

      Właśnie często:( np leginsy nike potrafią taki jakby worek mieć w kroku, nie wiem na co??!! albo być takie ciasne, takie strasznie ciasne, jakbym parówka była.. albo z dziwnego materiału mogą być zrobione, który prawie wcale się nie rozciąga. A najgorsze są łydki (tzn nie moje tylko te spodniowe)_mogą być w rozmiarze pasującym na przedramiona. Już wiele, wiele rzeczy musiałam odsyłąć:( ale tym razem są piękne:)!

    • barbra1976

      barbra1976

      29 listopada 2017, 21:02

      Aha :D