Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czas stawić czoła zimie


Koniec tego dobrego, czas stawić czoła zimie_powiedziała moja sąsiadka i w 100% miała rację(duch)(zimno) 

Podjęłam wyzwanie..

Trochę marzną mi kciuki i strasznie dużo rzeczy na siebie zakładam=problem z upilnowaniem tego:(, ale jakoś daję radę..

Czwartek: 20 km rower + kompleks w południe x 3 tylko:x

Piątek: 20 km rower + 5 minut orbitreka (tak zresztą jest zawsze, tylko zapominam o tym pisać) i brzuch + tric x 2, co jest wielkim sukcesem, bo miałam tam mało czasu, że leń wewnętrzny podpowiadał, że skoro tak to może nie ma sensu zaczynać...

wieczorem w klubie: 

1. Martwy ciąg: 35kg x 15 rozgrzewkowo, 40 kg x 10 x 3 serie,

2. Wyciskanie sztangi na ławce skosnej: 20 kg x 10 x 3 serie (ostanie powtórzenia już ledwo, ledwo..)

3. Wiosłowanie: 15 x 20 kg x 3 serie,

4. Prostowanie nóg siedząc: 15x 30 kg, 15x 33 kg, 15x33kg, 15x33kg

5. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,

i godzina ABT (tyłek poczuł(bomba))

  • diuna84

    diuna84

    12 grudnia 2017, 10:53

    też raz ruszyłam się z rana jak było u mnie biało ;)

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    4 grudnia 2017, 10:23

    Dzielna jestes!

  • marii1955

    marii1955

    2 grudnia 2017, 20:08

    Masz sposób na zimę i jednak nie odpuszczasz pedałowaniu = uparciuszek z Ciebie :) Wiem , wiem - to Twoja pasja Beatko :) Jednak pomyśl o dodatkowym ocieplaniu dłoni - potem mogą się odezwać ich stawy , jak tak będą marzły ... pozdrawiam wieczornie :)

    • beaataa

      beaataa

      2 grudnia 2017, 22:01

      Jak pogoda jest taka jak ostatnio mam dwie pary rękawiczek, sportowe_narciarskie i nie czuje stawów, tylko kciuk na końcu zmarznięty. On jest oddzielnie i zarządza hamulcem, biedny:) Miłej niedzieli:)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    2 grudnia 2017, 15:19

    no to teraz możesz w takim wdzianku iśc do banku ;)))))

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      2 grudnia 2017, 15:20

      a u Was taki śnieg??? szok!!! u mnie w czwartek ciut napadało, ale się od razu topił i Belgowie juz marudzili, że "vreselijk" czyli okropność :P gdyby mieli taka zimę jak my to by truchleli jak koty bez sierści z zimna, sfinksy :P ;) hahahaha

    • beaataa

      beaataa

      2 grudnia 2017, 17:41

      U mnie jak zaczęło sypać w czwartek rano to przestało rano w piątek. Ale taki był z deszczem pomieszany i nie było mrozu, więc nic fajnego. Breja śniegowa na ulicy i na okularach:(

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    2 grudnia 2017, 09:03

    Groźnie wyglądasz:)) Mój rower umyty i schowany. Teraz czas na łyżwy, zima jest cudna, jak jest cudna. Uwielbiam zapach śniegu :)

  • barbra1976

    barbra1976

    1 grudnia 2017, 21:34

    Ninja w akcji :D

    • beaataa

      beaataa

      1 grudnia 2017, 21:51

      Jak ja Ci zazdroszczę plenerów do rowerowania i bezśniegowej zimy. Nienawidzę jej!! Dzisiaj z samego rana, zignorowałam (oj tak, oj tam) bałagan błotnośniegowy na chodniku no i oczywiście złapałam pierwszego w tym sezonie zająca (tak to jest eufemizm, powinnam napisać, że wpierniczyłam się w śniegowe błoto i walnęłam kierownicą w kolano!!)

    • barbra1976

      barbra1976

      1 grudnia 2017, 22:04

      Ja kocham zimę ale jeździć w śniegu nie umiem. Miesiąc w Polsce jest ok. Właśnie dlatego nie umiem, że na stowe bym sobie coś zrobiła. Więc nawet nie próbuję.