Ja tylko powąchałam....w tym roku wyjątkowo swojskie pączki w pracy dostaliśmy. Zaniosłam mężowi, zjadł za 2 dni, bo był przed kolonoskopią :) Teraz znowu tort nam przynieśli, oddałam dziewczynie z którą pracuję. Chyba trzeba się nauczyć tak żyć, bez tych słodkości już na zawsze...
Ja mialam gosci, kupilam oczywiscie bo moje wychodza mi srednio i szczerze nie chcialo mi sie ich. Za to swojej roboty faworki nie umialam sie oprzec,ale to tak raz w roku🤣🙈
Naturalna! (Redaktor)
9 lutego 2024, 13:50
Beata, Ty oczami a ja nosem - powąchałam tylko i puder został mi na nosie 🤣
eszaa
9 lutego 2024, 11:28
ja sie zaparłam i nie zjadłam ani jednego. nie żałuję
Tak ze trzy może, bo były różne rodzaje: np malutkie, ogromne i własnego wypieku. I kawałek chałki, wysmarowanej nie wiem czym, z plasterkami truskawek. na każdym stole (a mamy ich sporo) coś stało.
Brawo. Tradycja zachowana. Też taki miałam plan ale na rehabilitacji jedna z pacjentek przyniosła własnego wypieku i jednym się poczęstowałam, był pyszny. Pozdrawiam
beatawalentynka
14 lutego 2024, 15:19Ja tylko powąchałam....w tym roku wyjątkowo swojskie pączki w pracy dostaliśmy. Zaniosłam mężowi, zjadł za 2 dni, bo był przed kolonoskopią :) Teraz znowu tort nam przynieśli, oddałam dziewczynie z którą pracuję. Chyba trzeba się nauczyć tak żyć, bez tych słodkości już na zawsze...
Berchen
10 lutego 2024, 10:05Ja mialam gosci, kupilam oczywiscie bo moje wychodza mi srednio i szczerze nie chcialo mi sie ich. Za to swojej roboty faworki nie umialam sie oprzec,ale to tak raz w roku🤣🙈
Naturalna! (Redaktor)
9 lutego 2024, 13:50Beata, Ty oczami a ja nosem - powąchałam tylko i puder został mi na nosie 🤣
eszaa
9 lutego 2024, 11:28ja sie zaparłam i nie zjadłam ani jednego. nie żałuję
beaataa
9 lutego 2024, 12:12Ogromne brawa !!!
Naturalna! (Redaktor)
9 lutego 2024, 13:49Miałam się pytać właśnie, ale już wiem 😁👍👏 oby waga za jakiś czas to wynagrodziła.
eszaa
9 lutego 2024, 14:02dzięki. waga mi sprezentowała na to konto, pół kilo w dół. opłaciło się 😊
Milly40
9 lutego 2024, 08:59Czyli tak organoleptycznie to ile zjadlaś?
beaataa
9 lutego 2024, 09:09Tak ze trzy może, bo były różne rodzaje: np malutkie, ogromne i własnego wypieku. I kawałek chałki, wysmarowanej nie wiem czym, z plasterkami truskawek. na każdym stole (a mamy ich sporo) coś stało.
Milly40
9 lutego 2024, 12:45No toś zaszalała...chyba jednorazowo więcej niż za ostatnie 10 lat :)
moniaf15
9 lutego 2024, 07:52Alez one wygladaja apetycznie!
Julka19602
9 lutego 2024, 07:15Brawo. Tradycja zachowana. Też taki miałam plan ale na rehabilitacji jedna z pacjentek przyniosła własnego wypieku i jednym się poczęstowałam, był pyszny. Pozdrawiam