Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To nie czwartek jest tłusty.. 😉


Oczami je jadłam i tylko jednego.

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    14 lutego 2024, 15:19

    Ja tylko powąchałam....w tym roku wyjątkowo swojskie pączki w pracy dostaliśmy. Zaniosłam mężowi, zjadł za 2 dni, bo był przed kolonoskopią :) Teraz znowu tort nam przynieśli, oddałam dziewczynie z którą pracuję. Chyba trzeba się nauczyć tak żyć, bez tych słodkości już na zawsze...

  • Berchen

    Berchen

    10 lutego 2024, 10:05

    Ja mialam gosci, kupilam oczywiscie bo moje wychodza mi srednio i szczerze nie chcialo mi sie ich. Za to swojej roboty faworki nie umialam sie oprzec,ale to tak raz w roku🤣🙈

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    9 lutego 2024, 13:50

    Beata, Ty oczami a ja nosem - powąchałam tylko i puder został mi na nosie 🤣

  • eszaa

    eszaa

    9 lutego 2024, 11:28

    ja sie zaparłam i nie zjadłam ani jednego. nie żałuję

    • beaataa

      beaataa

      9 lutego 2024, 12:12

      Ogromne brawa !!!

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      9 lutego 2024, 13:49

      Miałam się pytać właśnie, ale już wiem 😁👍👏 oby waga za jakiś czas to wynagrodziła.

    • eszaa

      eszaa

      9 lutego 2024, 14:02

      dzięki. waga mi sprezentowała na to konto, pół kilo w dół. opłaciło się 😊

  • Milly40

    Milly40

    9 lutego 2024, 08:59

    Czyli tak organoleptycznie to ile zjadlaś?

    • beaataa

      beaataa

      9 lutego 2024, 09:09

      Tak ze trzy może, bo były różne rodzaje: np malutkie, ogromne i własnego wypieku. I kawałek chałki, wysmarowanej nie wiem czym, z plasterkami truskawek. na każdym stole (a mamy ich sporo) coś stało.

    • Milly40

      Milly40

      9 lutego 2024, 12:45

      No toś zaszalała...chyba jednorazowo więcej niż za ostatnie 10 lat :)

  • moniaf15

    moniaf15

    9 lutego 2024, 07:52

    Alez one wygladaja apetycznie!

  • Julka19602

    Julka19602

    9 lutego 2024, 07:15

    Brawo. Tradycja zachowana. Też taki miałam plan ale na rehabilitacji jedna z pacjentek przyniosła własnego wypieku i jednym się poczęstowałam, był pyszny. Pozdrawiam