Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cud nad Uherką


Moje rodzeństwo zaczyna ćwiczyć. Od wczoraj nie jestem w stanie zebrać szczęki z podłogi. Po tylu tygodniach, ba, miesiącach zbijania się ze mnie nareszcie coś do nich dotarło. Cieszę się, bo tu w końcu chodzi o zdrowie. 
 Dzięki wam piękne za życenia powrotu do zdrowia. jeszcze nie jest git, ale pracuje nad tym, faszeruję się miksturami rozgrzewającymi, witaminami i jest trochę lepiej.
  • aneczka24055

    aneczka24055

    1 lutego 2012, 14:42

    No to nadzieja że mój Mąż zacznie ćwiczyć razem ze mną. Nie moge się doprosić...

  • Tulipanoza

    Tulipanoza

    1 lutego 2012, 13:42

    no proszę, jak ja zaczęłam biegac, zaczął i mój młodszy brat i scgudł już jakieś 20 kg ale jeszcze następne 20 przed nim. Teraz odchudzamy się razem bo razem jest raźniej.

  • czocharowa

    czocharowa

    1 lutego 2012, 10:09

    To jeszcze troche i bedziesz monter ;P :D

  • Anhelada

    Anhelada

    1 lutego 2012, 09:17

    No brawo :) A ty kuruj się kuruj.