Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
perfekcyjna Pani domu


tak sobie oglądam ten progrm i nie mogę powiedzieć że aż taki syf jest, ale jak się tak zerknie, to tutaj troszkę kurzu, tutaj małe niedociągnięcia, ale zawsze mam ogromne natchnienie jak to obejrzę , lubie tak sobie super posprzątać, teraz zastanawiam się nad karnacją mieszkania na święta wielkanocne i oto moje inspiracje





Fajnie to wygląda a teraz narcyzy są w bardzo atrakcyjnej cenie, może coś pomyślę.

Dzisiaj nie było grzechów w jedzeniu, dwa chlebki wasa na śniadanie, owsianka z truskawkami, kawa inka, obiad gulasz wieprzowy z pieczarkami z kaszą (z cateringu) więc pewnie tłustawy, ale byłam pełna po nim, potem activia rzekomo na lepsze trawienie ale mnie niestety jakoś super nie pogoniło. Na kolacje sonko z dynią i orkiszem w polędwicą wędzoną i plastrem ogórka, no i piwko grzeszne strasznie, Mały idealnie grzeczny w przedszkolu bez skandali w domu nie najgorzej,  z mężem drobniutka sprzeczka, nie dostałam całusa na dobranoc. Wkurza mnie już myślenie :,,Do jutra mu przejdzie", a może ktoś się zastanowi czy mi przejdzie, czy ja nie będę miała nerwa, czy może mnie ktoś nie obraził ... eh do dupy te dylematy.... :(




Śliczna ozdoba, spodobała mi się ta refleksja na punkcie zdjęć....

  • radomszczak

    radomszczak

    26 marca 2013, 20:14

    Jak ja oglądałam Perfekcyjną to potem miałam miliard pomysłów - a może pościel w kartony chować, żeby się nie walała po całej szafie, a może to, a może tamto... A teraz doszłam do wniosku, że nie da się tak jak to ona robi. Kiedyś powiedziała, że na ogarnięcie mieszkania wystarczy 15 minut - chyba jak się wyda rozkazy pokojówce albo się ma zmywarkę, robota do mycia podłogi i X innych udziwnień. Poza tym mamy małe dzieci :) Ty sprzątniesz - one nabrudzą. Mój mąż wicznie powtarza, że dzielimy się obowiązkami po połowie ja sprzątam, on brudzi :) Też mnie ostatnio zainspirowały takie zdjęcia - aż kupiłam plastikowe pisanki, a mam zamiar kupić jeszcze bazie i jakieś kwiatki :) A sprzeczkami się nie przejmuj. My też ostatnio wiecznie naburmuszeni - pogoda taka. Wszyscy już mają dość tej zimy. Zrobi się ciepło wyjdziecie z synkiem na spacer i od razu odżyjecie. My na odstresowanie gramy w planszówki jak mała ma dobry dzień i zajmuje się sama sobą.