Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taka niedziela


Witajcie :)

Dziś mój ukochany zabrał mnie nad Solinę, więc była okazja wypocząć. Niestety to również równało się z całym dniem poza domem, czyli niekontrolowane posiłki. Myślę, że dałam radę. Śniadanie zupka, potem pieczywo z kefirem, następnie mały prozak i skusiłam się na 2 małe grillowane oscypki z żurawiną. Kaloryczne, owszem, ale bilans dnia wyszedł ogółem dobrze, bo jak to tak, żeby być w górach i nie spróbować oscypka. I UWAGA... nie tknęłam słodyczy! Pełno ludzi z goframi, lodami i innymi przysmakami, a ja nic. Jestem z siebie dumna. :)

Dziś dzień bez treningu, ale było dużo chodzenia. 

A to zdjęcie, które pokazuje poprawne wykonanie brzuszka z mojego wyzwania. 

Pozdrowienia kobietki i trzymajcie się ! :D

  • Powoli_do_przodu

    Powoli_do_przodu

    15 lipca 2015, 00:04

    Dziękuję za to zdjęcie. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu że robię dobrze ćwiczenia.

    • Bertera

      Bertera

      15 lipca 2015, 14:25

      Bardzo mnie to cieszy :D A więc do dzieła ! Dziś robimy kolejną serię. :)

    • Powoli_do_przodu

      Powoli_do_przodu

      15 lipca 2015, 14:34

      Z brzuszkami.może bym zrobiła te 200 ale z przysiadami to.ciężko :-P fakt dobilam do 95 wiec zobaczymy co dalej

    • Bertera

      Bertera

      15 lipca 2015, 15:14

      Trzymam kciuki. :) Rób ile dasz radę. Zawsze to lepsze niż siedzenie na kanapie. Tylko pamiętaj, że jak robisz przysiady, to rób je dokładnie, bo łatwo można się nabawić kontuzji kolana. Zamieściłam małą podpowiedź w dzisiejszym poście, jak robić przysiad przy okazji zamieszczenia kilku zasad. :)

  • pchelka3

    pchelka3

    12 lipca 2015, 23:38

    Super dzień. Gratuluje ci. Ja kiedyś uwielbiałam oscypki.