waga: 86,1kg -0,3kg łącznie zrzuconych -4kg
śniadanie: bułka keto- rewelecja, pyszna jest, pesto, ser żółty, parówki z indyka, musztarda
obiad w pracy: bułka keto, ser żółty, pesto, kotlet schabowy w panierce
kolacja: pieczone bataty, jogurt domowy z czosnkiem, kawa latte
Rozbiłamposiłki na trzy jednak, zobaczymy jak sie będzie sprawdzać w pracy, bo wtedy się tylko do pracy przygotowywałam. Dziś był mój pierszy dzień tam, bułka z mikrofali ;( ale przynajmniej ciepła. Zwiększyłam limit do 1800 kcal 106g węgli, 104 g tłuszczu i 106g białka
Najwyżej utnę z powrotem do 1700 kcal
WracamDoFormy2020
27 maja 2020, 00:30kocham batata, moja chrześnica zawsze jak mnie odwiedza, to przywozi mi dwa i każe sobie robić właśnie frytki :D a ze zwiększeniem podaży, pewnie, gdyby co można przecież znów wróicić na kcal 1700 :) skąd ta bułka keto, jakiś sieciowy sklep ogólnodostępny? wiesz coś o składzie, jtak z ciekawości, bo brzmi... zachecająco!
beutyheart
27 maja 2020, 05:31Sama robię, szybka sprawa z vloga Aneta Florczyk. Żeby były tańsze, bo mąka migdałowa swoje kosztuje, mieszam z lnem.sklad: łuska babka plesznik, mają migdałowa, len mielony, jajka proszek do pieczenia ocet jabłkowy sól. .
Janzja
25 maja 2020, 23:23Hmm.. jadłabym :D. Frytki z batatów są spoko, sama nie robiłam, ale kiedyś w kateringu mi z dwa razy wrzucili.