Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4, dzień 5


Siemanko!

Wczoraj to nie ma za bardzo co opisywać, ponieważ praca od 9 do 21 (2 h przerwy 14-16).

Ugadane mam, że robię sobie przerwy w pracy na jedzenie, na szczęście da się tak załatwić sprawę. Uff. Gorzej na piekarni...


Wróciłam do domuu totalnie zmęczona, mama zrobiła mi sałatkę, zjadłam, ogarnęłam się do spania i spać.


Czy w jadłospisie wstarczą same zdjęcia czy podpisy dań również chcecie?


JADŁOSPIS (dzień 4)

Śniadanie 6:30


II śniadanie 11:00

Przekąska 14:30


Obiad 18:00


Kolacja 21:40


TRENING:

1 km w mrozie i zaspach na przystanek marszu.




Nie wiem co z dzisiejszym dniem, ponieważ chciałabym: pojechać na łyżwy, pojechać na basen lub pojechać do psiapsi. Niestety z psiapsi odpadają aktywności fizyczne hahaha... I waham się bardzo... Zimno, żeby na dwór wychodzić, ale tata jedzie na miasto to mógłby mnie podwieźć na łyżwy... Będzie widać.

Zrobiłam wczorajszego planka i zaraz zrobię skrętoskłony (wyzwania u mnie na stronie).


JADŁOSPIS (dzień 5)

Śniadanie 8:30

[zdjęcie]

...


TRENING:

...






Mama powiedziała, że po tej diecie jakaś taka radosna jestem haha trochę w tym prawdy. I że schudłam :D 

  • am1980

    am1980

    20 marca 2018, 08:18

    Piękne jedzonko, widać że bardzo smaczne!

  • dola123

    dola123

    18 marca 2018, 14:39

    No pięknie idzie Ci jedzonkowo :) Udanej aktywności dziś życzę cokolwiek wybierzesz :)