Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zwariowany dzień


Cholera znów pól nocy przez te francowate jelita nie przespałam:-( A jak już zasnęłam to zaspałam 2 godziny do pracy ... aj ......

Zły dzień mam dziś opiłam się kawy a śpię na stojąco i jakaś taka wyrąbana jestem :-( 


Dietetycznie poszło - nawet na ciasto w pracy się nie skusiłam :-) Zjedzone

- pół jajka, kawałek szynki w biegu jak wstałam - 150 kcal
- serek wiejski z warzywami- 220 kcal
- 2 big big kawy z mlekiem- 120 kcal
- jogurt jogobella light z otrębami-  150 kcal
- sałatka z piersią kurzą, pomidorkami i korniszonami - 300 kcal


Razem jak na razie 940 kcal.
 (dojdzie jeszcze kolacja ale dziś na bank nie sernik - nie dam się ! )

 Teraz trawię sałatkę i ruszam do ćwiczenia. A dziś kupiłam vitę z płytą Julian kurcze jestem ciekawa cóż to takiego :-)




a tu pochwalę się prezent od moich dziewczynek i chłopaków na urodziny:-)




Edit I.

Gimnastyka zaliczona :-) Plany z Jullian nie wyszły bo płyta nie chce mi iść, ale poradziłam sobie z Ewcią :-) Zaliczone :
- killer  z Ewcią
- 10 min mel B ramiona
- 50 brzuszków pełnych
- 100 podnoszeń nóg na dolną partię brzucha
- 8 minut na pupską


Z jedzenia już nic nie dodałam, ale cóż 250 kcal za winko poszło. W każdym razie bilans 1200 kcal . Nom  a teraz do top model

  • KatRina21

    KatRina21

    4 kwietnia 2013, 12:06

    A chciałam się pytać jakie wrażenia po treningu z Jilian. I tak dużo ćwiczysz, ja wczoraj ledwo tyłek ruszyłam a dziś ledwo chodzę, zakwasy mam od karku po kostki dosłownie:D Dobry bilans, nawet nie wiem czy nie za mało tych kcal;-)

  • Effta

    Effta

    3 kwietnia 2013, 22:35

    Dobry bilans! Nawet z tym winkiem! Ty dzielnie walczyłaś z sernikiem, a ja z muffinkami z czekoladą. Zrobiłam kilkanaście a nie zjadłam nawet pół, oh yeah! xD