Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień relaksu


po kolejnej zawalonej nocy postanowiłam, że dziś nie ćwiczę tzn nie ćwiczę z Ewką i poszłam na basen popływać, sauna i masaż. Dobrze mi to zrobiło. Potem były jeszcze maski i inne pierdoły.  Na basenie spalone jakieś 250 kcal w 30 minute więc źle nie jest :-)

Dietę też trzymam. Zjedzone
- sałatka warzywna z łososiem + kawa- 250 kcal
- 2 koktajle diety light- 230
- 1/2 udka kurczaka +  marchewka+  ogórki- 250 kcal
landrynka- 20 kcal
- krem z dyni i szynka drobiowa - 350 kcal

Razem 1100 kcal
a teraz kochane idę do łóżeczka mam nadzieję dziś skutecznie polegnę :-)

kurcze jak tak dalej pójdzie to w sobotę do dupy pojadę a nie na rower, a kuźwa znów kupę forsy na ciuszki rowerowe wydałam :-(


  • Skania79

    Skania79

    16 października 2013, 10:29

    Zawsze sie zastanawiałam jak Ty to robisz, ze codziennie jesz tak mało kalorii i to już od tak długiego czasu- podziwiam Cię Bejbe :)

  • paauulinaa

    paauulinaa

    16 października 2013, 09:25

    przypomniałaś mi o basenie ;D dzięki :)

  • liliana200

    liliana200

    16 października 2013, 09:19

    Kurcze fajnie basen, tez bym poszła popływać bo w tym roku to tylko nogi w jeziorze zamoczyłam ehh. Kochana zakwasów brak, nic mnie nie boli a energia wręcz mnie rozrywa na kawałki :)

  • Landryna321

    Landryna321

    15 października 2013, 21:59

    Oj też bym popływała ;D Powodzenia ;)