Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziś będzie wycisk


Bom cholera nagrzeszyła :-) Aj ! Teraz trzeba grzechy szybko spalić. A wiecie czym nagrzeszyłam ?? Mielonym kotletem!!!! Wczoraj zrobiłam dla męża sporą ich porcje, bo on uwielbia mielone na każdy sposób - z bułką, z ziemniakami, z makaronem z wszystkim- jest mielony jest dobrze, no i dziś nie dałam rady i oprócz zwykłego zaplanowanego  jedzenia jednego chapnęłam :-) Cóż mam teraz nieco wygibasów gratis.

Dziś zjedzone
- owoce z jogurtem i pestkami słonecznika+ kawa- 400 kcal
- 2 koktajle+ 2 deski +320 kcal
- krem zupa z dyni+ udko kurze- 350 kcal
- nieszczęsny (pyszny) kotlet mielony z mięsa indyka - 300 kcal ??


razem 1270 kcal - nom a kolacji już ni ma!!!!

A teraz spadam spalać ! Do później

Edit I

Dziewuszki kochane, fakt! Wiem, że ten kotlet to nie jest nic złego ale chodzi a samą  mocą wolę. Mówiła, że nie i sama sobie na złość zrobiłam, ale spokojnie wiem to nie koniec świata!!!

Gimnastycznie poszło, choć nie zupełnie tak jak sobie zaplanowałam bo chciałam biegać ale ból łydek mnie pokonał i dałam radę tylko  minut. Z innych aktywności na dziś:

- skalpel z Ewką
- 8 min abs na brzuch
-8 min abs na tyłek
- 10 rozciąganie


no to tyle - kotleta uważam za spalonego w 50 % :-)

  • Skania79

    Skania79

    14 listopada 2013, 16:10

    Aj.... z kotleta Cie rozgrzeszam. Jak nikt nie widział, się nie liczy :)))

  • domanika

    domanika

    13 listopada 2013, 20:10

    okej Bejbe, już rozumiem Twoj point:) no to rzeczywiscie małe odstępstwo...:D a jesli chodzi o rzucanie fajek.. nic mi kurna nie mow:P

  • liliana200

    liliana200

    13 listopada 2013, 18:52

    Mielony z indyka? toż to samo zdrowie - byle by tylko nie był usmażony na tonie tłuszczu.

  • domanika

    domanika

    13 listopada 2013, 18:46

    omg:P ja myślałam, ze to jakiś poważny grzech i będzie trzeba krzyczeć:P ale mielony? i to jeszcze z Indyka? na COME ON!!:) 1270 to piekny wynik jak na koniec dnia