Hej kochane u mnie jak zawsze szybko! Czasu brak, dziadka mam chorego i po pracy od razu do niego, weekend też przy dziadku, więc ćwiczenia nie było. Dietetycznie ok- dziś jakieś 1400 kcal, w weekend nieco więcej. Gimnastycznie weekend zero dziś około 1000 kcal spalone - 4,4 marsz, 8 km rower, Ewka, 200 brzuszków, 8 min ABS, 15 min agrafka. Moc jest mogłabym jeszcze dziś tak ćwiczyć... cóż jednak czas jest wielkim ogranicznikiem :-) Znów 6 h snu maksymalnie :-(
kamaopr
3 czerwca 2014, 22:11zdrowia dla dziadka!!!
Skania79
3 czerwca 2014, 17:27Też bym sobie walnęła....niestety moja psiapsióła wrobiła mnie w moroźnika i na razie mam szlaban. Brak snu jest niedobra dla odchudzania- ma to zwiazek z jakimś kortyzolem, czy cóś.