Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ochota na węgle POMOCY! [Edit]


Dziewczyny, zjadłam z 30 min temu kalcję. Warzywa duszone z mięsem z piersi indyka i z fasolą czerwoną. Mam straszną ochotę na węglowodany. Co robić? Zaznaczam, że na śniadanie jadłam pieczywo razowe a w ramach obiadu sushi, więc węgli mi nie brakuje. 

Wypiłam herbatę z łyżeczką cukru... I zrobiłam sałatkę z samych warzyw z sosem sojowym. Jakoś sobie radzę. Oby do jutra!

  • Wiosna122

    Wiosna122

    2 września 2015, 20:42

    ja jem węgle 3 x dziennie i dobrze mi z tym :D nie ma to wpływu na moje odchudzanie tak jak jedzenie owoców na kolację :D nie wiem czego się boisz, przecież to nie chęć na kawał tortu :D a organizm sam się domaga więc widać coś mu brak

    • Blairann

      Blairann

      2 września 2015, 22:30

      Albo mu się nudzi :)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    2 września 2015, 20:18

    Mam to samo. Po konkretnym posiłku mój mózg szuka słodyczy. Pije wtedy kawę i przechodzi :) Cola Zero też pomaga. Trzeba ten apetyt jakoś oszukać :)

    • Blairann

      Blairann

      2 września 2015, 20:37

      Raczej nie przepadam za cola... chyba, że z wódką :)

  • Sadpotato

    Sadpotato

    2 września 2015, 19:53

    Dziewczyną nie jestem, ale jeśli mam potężne łaknienie na węglę kupuję cole light lub inny badziew słodzony słodzikami i tak oszukuje mózg, że dostał cukru ^^

    • Blairann

      Blairann

      2 września 2015, 20:37

      Nie lubię :/