Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
postanowienia wykonane


Tak jak sobie założyłam tak też zrobiłam. Póki co dodatkowa herbata i ćwiczenia nie sprawiają mi trudności a raczej radość! Powiem Wam, że jeśli ktoś powiedziałby mi ze dwa miesiące temu, że będę z chęcią ćwiczyła i wciąż będzie mi mało, to pewnie bym go wyśmiała, albo przynajmniej popukałabym się wymownie w czoło! Jedno wiem dziś na pewno - to czy wykonam dane ćwiczenie, które jest na miarę moich możliwości - siedzi w mojej głowie! Ja sobie po prostu wmawiam, że dam radę, jeszcze trochę dam radę i... faktycznie mi się udaje, ćwiczę do końca i mam z tego ogromną satysfakcję.

Zastanawiam się czy picie czerwonej herbaty może mieć nierozerwalny związek z bólem w podbrzuszu - zaczynam myśleć, że tak:( Co Wy o tym sądzicie???

Dziś byłam u optyka z okularami Mk. - jest szansa, że może to naprawią w ramach gwarancji. Jeśli nie - to koszt będzie około 30zł - więc do przełknięcia. Jednak czas oczekiwania jest nieokreślony, bo potrzebną część muszą zamówić aż z Anglii!!! (to sobie moja Córunia "zagramaniczne" sekulory wybrała!)

Kolejna rzecz to taka, że Małżonek Mój Szanowny za tydzień najprawdopodobniej wyjedzie w delegację. On twierdzi, że to nic pewnego, ale ja tam wiem swoje - nie raz już tak było i ... jednak wyjeżdżał. Smutno mi będzie nie powiem, ale... z drugiej strony jak będzie wracał (może na weekend, może co dwa) to będzie widział wymierne, namacalne (hihihi) efekty mojego odchudzania:) ... Nic to - zaczekam jednak na ostateczny werdykt szefostwa - jadą czy nie jadą?!?!?!

A w ogóle to dzisiaj było takie piękne słońce, że aż więcej się chciało! Wstałam mega wcześnie, bo o 5:40 (jak M. wyszedł do pracy to już nie mogłam usnąć). Dzięki temu i ćwiczenia miałam wykonane do śniadania i też wszystko szło jakoś gładko i zgodnie z planem - tak jak lubię, bo ja ułożona dziewczyna jestem;)

Dobra, popisalim, popisalim a teraz siusiu, paciorek i spać...

BUZIAWKA:* dla moich Wiernych Czytelniczek/-ków  ... oraz Niewiernych ( w sensie tych, które/-rzy czytają pierwszy raz:)

  • niezaleznosc

    niezaleznosc

    26 marca 2013, 15:31

    to super, że już nastał ten czas, że czujesz radość z ćwiczeń i potrzebę ich wykonywania :) wiesz, sama piłam dużo czerwonej herbaty i nic takiego u mnie nie występowało. może jakieś podłoże ginekologiczne mają te bóle? z Anglii, co za modniara :D oj, rzeczywiście jak będzie jeździł to będzie Ci smutno, ale masz nas a po drugie rzeczywiście efekty będą na pewno NAMACALNE! Buziole!

  • cytra1979

    cytra1979

    26 marca 2013, 13:59

    zaplanowane i wykonane:) super :)

  • kwapk

    kwapk

    26 marca 2013, 08:31

    Dziękuję za Twój komentarz. Szczególnie cieszy mnie kontakt, z osobą dla której Triduum Paschalne też jest ważne. Pozdrawiam, życzę miłego dnia

  • MonikaGien

    MonikaGien

    26 marca 2013, 07:51

    ten ból nie powinien być od czerwonej herbaty, może od ćwiczeń prędzej mnie kilka dni też bolało a potem w boku, ale teraz jest już ok :) ja też nie lubię jak mąż gdzieś wyjeżdża, ciesze się że masz silną wolę i dajesz z ćwiczeniami, ja też nie uwierzyłabym jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że bez ćwiczeń nie będę mogła się obejść :)

  • biedrona48

    biedrona48

    25 marca 2013, 23:19

    Gratuluję wypełnienia planu :) Ja uwielbiam pić czerwoną herbatę - piję jej aż za dużo i nie ma takich objawów jak Ty.

  • gutek7

    gutek7

    25 marca 2013, 22:52

    pewno zobaczy M różnice :)

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    25 marca 2013, 22:45

    ja słyszałam, że pijąc regularnie czerwoną herbatę, tak z 3 razy dziennie, można zrzucić z 2 kg w miesiąc, ale nie wiem ile w tym prawdy... ja też non stop chodzę siusiu i nie wiem czy to od czerwonej herbaty czy ogólnie od herbaty! Dobrze zaczęłaś tydzień, teraz tylko się staraj żeby cały taki był :-)