Jest lepiej! Wczoraj sobie pofolgowałam i to pomogło mi wbrew pozorom nabrać sił na dalszą walkę ze słabościami! Dzisiaj wszystko wręcz wzorcowo! Postanowiłam sama sobie mocną poprawę i już realizuję swój plan! Dziękuję Wam za komentarze, maile i ogólne wsparcie! To działa:)
Dziś miałam sposobność obejrzeć się w dużym lustrze (osobiście niestety takiego nie posiadam nad czym ubolewam!). Jak każdy patrzałam na siebie krytycznym wzrokiem, ale... okazało się, że faktycznie COŚ widać! Bardzo mnie to ucieszyło i podniosło na duchu. Sweterek się już nie opina a zaczyna pomału wisieć, spodnie zaczynają się marszczyć a nie pękać w szwach.
Święta, świętami - bardzo je lubię (głównie ze względów religijnych)- ale cieszę się, że całe to zamieszanie z tym związane dobiega już końca! Można ze spokojem wrócić na swoje tory i nie mieć tylu pokus wokoło!
A jak u Was Robaczki?
BUZIAWKA:*
katie.b
2 kwietnia 2013, 20:57Nasza motywacja nie jest na pewno tak silna jak własne oczy widzące poprawę w naszym ciele. Ciesze się ze jesteś zadowolona. Oby tak dalej .Powodzenia.
resslube
2 kwietnia 2013, 18:43też uwielbiam święta, ale również cieszę się, że to już koniec, w końcu można wrócić do roboty... ;d
almunia
2 kwietnia 2013, 18:15kochana dziękuje za słowa otuchy :)
MonikaGien
2 kwietnia 2013, 13:23gratuluję silnej woli :)
kwapk
2 kwietnia 2013, 10:57Ciesz się, swoimi choćby małymi sukcesami!!!! Jest z czego!!! I gratuluje samozaparcia!!!!
niezaleznosc
2 kwietnia 2013, 10:51gratulację! :*
MilkaG
2 kwietnia 2013, 09:01Ja wychodzę z założenia że święta są 2 razy w roku i jadłam, piłam co oczy chciały i żołądek przyjmował. Skutek - 0,4kg na plusie, ale to nic, liczyłam na większy plus. Wspaniałe uczucie czuć luzy w ciuchach.
sigur1
1 kwietnia 2013, 21:15Ty wiesz, co mi rano pokazała waga? Tak, tak...6 z przodu! Ale...ponieważ dziś prima aprilis, to nie traktuję tego poważnie :) Paska nie zmieniam, bo a nuż jej się odwidzi?! Poczekam do soboty, do oficjalnego dnia ważenia i jak się sytuacja z szóstką powtórzy, najprawdopodobniej umrę ze szczęścia :))) (Bardzo się cieszę, że u Ciebie już dobrze. Tak trzymać! )
tirrani
1 kwietnia 2013, 20:42Super:) cieszę się,że pięknie wyglądasz i pięknie się czujesz:) gratuluję i trzymam kciuki:)
Kasia19943
1 kwietnia 2013, 20:32NIe bylo zle, zawsze mogło byc lepiej ale i tez gorzej :) Jakiegos wielkiego obzarstwa nie bylo :P