Witajcie w ten jakże ☼ dzień ;)
Mam nadzieję że Was również rozpieszcza to wrześniowe słoneczko ?:)
Dziś kolejny dzień z Wami, wszyscy wiemy że uzależnienia są złe, każde, bo przecież wszystko można przedawkować wszystko ! Jedni są uzależnienie od narkotyków, inni od seksu, jeszcze inni od papierosów czy alkoholu, a ja najzwyczajniej w świecie jestem uzależniona od czekolady!!!! Żarłabym na śniadanie obiad i kolację :) A w domu znajdują się dwa kartony słodyczy ! Moich ukochany rittersportów♥ oraz innych smakołyków ;) Powiem Wam, że gdy byłam młodsza i jeszcze mieszkałam z rodzicami bardzo często ukrywałam się gdy jadłam słodycze, chowałam się, chowałam je, papierki i wszystkie ślady próbowałam zacierać. Teraz jestem na swoim, mam w domu dwa kartony słodyczy i powiem Wam, że bardzo rzadko po nie sięgam, teraz oczywiście kompletnie nie zaglądam do nich, ale w momencie gdy przestałam czuć pręgierzu na plecach przestałam aż tak bardzo łaknąć słodyczy. A jak jest z Wami? Od czego jesteście uzależnione? Jak radzicie sobie ze słodyczami ? Czy robicie sobie tzw, cheatday ? ;)
Ale chciałabym Was jeszcze zapytać, jaką aktywność fizyczną Wy najbardziej lubicie ? Co sprawia Wam największą frajdę a co najchętniej byście sobie odpuściły ?:) Mówcie, opowiadajcie, chcę Was bliżej poznać :)
Śniadanie: Lemoniada ( sok z połowy cytryny, łyżka miodu, woda ) + 3 kanapki z wędlinką, rzodkiewką, ogórkiem konserwowym.
II Śniadanie: Dwa podpłomyki .
Obiad: Pierś z kurczaka z mozarellą, na "makaronie" z marchewki, pieczarkami i cebulką. Wszystko zapiekane w piekarniku.
Kolacja: Musli z orzechami i rodzynkami.
Aktywność fizyczna:
Widzimy się jutro ;*
Ashee.
8 września 2016, 15:31Ojj.. uwielbiam słodkie :D u mnie osobiście jest taka dziwna zależność, bo jak mam w domu mało słodkiego załóżmy,że mam jedną tabliczkę czekolady to jest w stanie ją całą pochłonąć , z kolei jak mam pełny cały barek to to leży i leży i jakoś mnie nie ciągnie :P potem czasami nie wiem co z tym robić bo data ważności minęła haha :P Co do Chetday to w sumie nie bardzo, ale cheatmeal jak najbardziej od czasu do czasu się u mnie pojawia :) A jak chodzi o ćwiczenia to w sumie głównie ćwiczę z Chodakowską bo jakoś najbardziej mi przypadło do gustu :)
onlytrue
8 września 2016, 13:55o haha;) ja musze przytyc z kolei.;D chetnie bym te slodycze przygarneła;) ale masz silną wole :) gratuluje
blondgrubasek
8 września 2016, 13:58Eh tak to juz jest jedni się zabijają żeby schudnąć drudzy żeby przytyć ! Damy radę ! ;) Ja zrzucam ty przybierasz ;) :*
.Wiecznie.Gruba.
8 września 2016, 06:54Oj to tak jak ja.... kocham słodycze.... eh. Też zaczęłam te treningi primavery. Są super ;)
blondgrubasek
8 września 2016, 13:36Powiem Ci że dopiero pierwszy za mną ale jestem pozytywnie zaskoczona ;)
_Megi_
8 września 2016, 06:52U mnie "cheat day" pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie . I wcale by go nie było, gdyby nie to, że gdzieś tam mam coś słodkiego w szafie. Dlatego postanowiłam wyrzucić te pokusy. Przez ostatni miesiąc raz w tygodniu miałam taki dzień, gdzie jadłam swoje ulubione ciastka , czekoladę itp. Spowolniło to moje tempo chudnięcia , ale na pewno nie zatrzymało . :) :) :) Teraz zamiast słodyczy, postanowiłam częściej jeść owsianki z owocami, omlety owsiane na słodko , żeby chociaż trochę zabiło ten ból słodyczowy. Mieszkam z rodzicami i robię tak jak Ty kiedyś, chowam się ze słodyczami, a później chowam papierki. Może to dlatego, że zbyt dużo ich naraz pochłaniam ? Hmm, pewnie tak :)
blondgrubasek
8 września 2016, 13:36Właśnie fajnie jest zamienić słodycze na jakieś omleciki z dżemorkiem czy coś, jestem przeciwniczką całkowitego eliminowania cukru z diety bo wiem po sobie że prędzej czy później rzucę się na czekolade, albo pięć, więc chyba lepiej pozwolić sobie czasami na jakiegos naleśniczka słodkiego czy omleta niż opędzlować czekoladę ;)
Sofijaaa
7 września 2016, 23:21Dla mnie słodycze mogłyby nie istnieć:-) Ale za to słone przekąski i fast food.... Mogłabym jeść tylko to :-(
blondgrubasek
8 września 2016, 13:34mogłyby nie istnieć :O zazdorszczę !!! Ja ze słonych przekąsek to orzechy mogłabym jeść KILOGRAMAMI ! :D albo i tonami :D
GrubaJa21
7 września 2016, 21:56Uzależniona od słodyczy. Każdych. Och matko. Ale człowiek próbuje walczyć!
blondgrubasek
8 września 2016, 13:33No musimy mysimy walczyć ;))
Piegotka
7 września 2016, 20:38Ja też kocham czekoladę ☺ kiedyś potrafiłam zjeść dwie tabliczki czekolady i miałam ochotę na jeszcze, dziś potrafię zatrzymać się na 4 kosteczkach i czuję się zasłodzona. Mimo to chyba do końca życia będę słodyczocholiczką. Tak więc witaj i trzymam kciuki☺
blondgrubasek
8 września 2016, 13:32Oj dokłądnie tak jak ja ;) mam nadzieję że i ja dojdę do momentu w którym zjem 4 kostki i ppowiem 'dość' ;)) ;*
blondgrubasek
8 września 2016, 13:32ae419 oo ty szalona ;D ja jeszcze nie miałam tak żeby przebudzić siętylko na jakąś słodkość i pójść dalej ;d hhihi
agguu93
7 września 2016, 20:34najgorzej jest mieć w chwilach słabości w domu coś słodkiego, niezdrowego, o zgrozo jakieś czipsy na smutny dzień;d stąd staram się nie kupować takowych rzeczy, bo moja silna wola czasem jest silniejsza ode mnie;d
blondgrubasek
8 września 2016, 13:31Ja niestety ( albo stety :P ) mam ukochaną przyszłą teściową, która wie jak bardzo kocham ritter sporty, rafaello i toffee, że przy każdej możliwej okazji przysyła nam paczki pełne słodyczy ♥ Weź tu jej nie kochaj :D
blondgrubasek
8 września 2016, 13:31Ale teraz oczywiście wszystko stoi zamknięte dla mnie ;)
teologg
7 września 2016, 19:56mmmm lubię ptasie mleczko, domowe ciasta, ale czy jestem od nich uzależniona? chyba nie :-) ostatnio moja ulubiona aktywność to ćwiczenia z Ewą Chodakowską, lubię również jazdę rowerem i wędrówki w Bieszczadach :-)
agguu93
7 września 2016, 20:33ja też lubię ćwiczyć z Ewką kilerką;d
blondgrubasek
8 września 2016, 13:29Pozazdrościć braku uzależnienia ;))
blondgrubasek
8 września 2016, 13:30agguu93 ja jakoś nie mogę się do niej przekonać ;) Ale może może wkrótce ;)
nieznajoma-ona
7 września 2016, 19:54Niestety też chyba uzależniłam się od słodyczy i głównie przez to jest mnie sporo za dużo. Pora coś z tym zrobić, bo jeśli nie wygram ze słodyczami to będzie tylko gorzej. Dobrze, że przypomniałaś mi o tych treningach w filmiku, robiłam kiedyś jakiś z tej serii. Uwielbiam morze, więc przyjemniej mi się ćwiczyło patrząc na tą scenerię. trzymam kciuki za Ciebie ;*
blondgrubasek
8 września 2016, 13:29Masz rację bardzo fajnie ćiwczy się gdy w tle jest taki miły krajobraz ;)) Ja mam to samo jest mnie za dużo przez słodycze głównie ;(
basiaaak
7 września 2016, 19:51Jestem uzależniona tylko od lodów. Na szczęście tylko w sezonie. Inne słodkości mnie nie ruszają. Ulubiona aktywność to rower w terenie, pływanie i wycieczki górskie :) Pozdrawiam :)
blondgrubasek
8 września 2016, 13:28Oj tak ja lody w sezonie tez uwielbiam ! ;) Niestety ( z dietetycznego punktu widzenia ) nie lubię sorbetów :D Które są teoretycznie zdrowsze od lodów na śmietanie ;) Za pistacjowe i kawowe dałabym się pokroić :D