Waga spadała sukcesywnie dzień po dniu..a tu bach!..
Mimo przestrzegania diety i ćwiczeń moje ostatnie wejście na wagę nie wprawiło mnie
w zachwyt, co więcej ta moja waga chyba sobie ze mną igra:/
Będę się chyba rzadziej ważyć, żeby zauważać efekty w postaci cyferek..choć nie to jest najważniejsze...a ogólne samopoczucie, które muszę przyznać ostatnimi czasy nie jest najgorsze, mimo niesprzyjającej aury mam dużo energii i nawet ostatni pomiar nie zniechęci mnie!