Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pielęgnacji


Dziś przypomniałam sobie o świetnych właściwościach peelingu kawowego. Dawniej go stosowałam i byłam zachwycona. Tak tez było i tym razem. Muszę koniecznie wprowadzić go częściej w mój grafik :P. Ciało jest gładkie jak pupa niemowlaka :P, mam wrażenie, że oliwka, którą zaaplikowałam zaraz po peelingu bardzo szybko się wchłonęła...i ten zapach kawy..mmm dla prawdziwego kawosza to cud miód ;) Szkoda tylko, że po zabiegu jest mały bałagan, ale co tam, warto!
Ponadto idąc typ poświęciłam nieco więcej czasu na pielęgnacje- porządny manicure
i pedicure, kremy, maseczki, kompresy itp...
Prawdę pisząc, to przyniosło mi to relaks, formę odstresowania. Tak wymuskana, poczułam się lepiej, że zrobiłam coś dla siebie...a ostatnio było  z tym słabo, brak czasu, chęci i te jesienne klimaty:/
Tak więc polecam, by każda Kobieta zrobiła sobie choć raz w tyg takie domowe spa ;)

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    16 października 2011, 09:38

    zrobiłaś dla siebie najlepszą rzecz :) relax to jest to. Ja dzisiaj wskoczę do wanny pełnej piany i posłucham spokojnej muzy, ale kurczę pokusiłaś z tą kawusią.. :D pozdro! :)