Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Zrozumieć mentalność dążących do skrajnej chudości...
17 października 2011
Tak przeglądam fora, opinie Kobiet i Dziewcząt...Chociażby na vitalii dużo jest osób, które rzeczywiście mają nadwagę i chcą schudnąć przede wszystkim dla siebie, swojego zdrowia. Jednak przeraża mnie fakt, że wiele dziewczyn pomimo tego, że nie ma nadwagi chce za wszelką cenę schudnąć, co więcej..ich marzeniem jest "figura" przypominająca chorą na anoreksję dziewczynę. Dlaczego tak jest? Dlaczego tyle młodych(choć jak widzę wiek też nie zawsze gra role) dziewczyn dąży do tego? Czy takie sylwetki rzeczywiście są Waszym zdaniem apetyczne, godne Nas-Kobiet?!?
Ja nie uważam, że nadwaga jest wspaniała o nie!... Ale to co się dzieje to jakaś paranoja. Współczesne dziewczyny zachowaniem chcą udawać dorosłe, a wyglądem cofać się do lat dziecięcych, zero piersi,bioder, bo przecież nie może być ani grama tłuszczu na biodrach, to staje się jakąś chorą obsesją. Ehhh szkoda, że te czasy kiedy ideałem piękna była niesamowicie seksowna Marilyn Monroe...
Ja broń boże nie chcę nikogo krytykować, ale nie mogę pojąć tego szału na wygląd-kościotrup :/ Jeżeli ktoś ma taką budowę ciała-spoko, ale żeby wyniszczać swój organizm, by nie wyglądać "gorzej"(czyt. językiem "mądrze" odchudzających się" grubiej) od koleżanek...
To taki mój prywatny manifest...po prostu trudno pojąć niektóre dziewczyny... ale każdy ma swoje inne priorytety, wzorce sylwetkowe.
..i chwała za to..Jednak denerwuje mnie gdy...jakaś gwiada, piosenkarka czy to aktorka przytyje...a ludzie robią z tego wielkie halo...i się cieszą, zacierają ręce, że inni wyglądają gorzej....ehhh brak słów :/
Kości napewno nie sa apetyczne, aczkolwiek np taka Merlin Monroe jak dla mnie byla juz nieco puszysta, ja lubie tak posrodku nie za chuda nie za gruba tak w sam raz ;)
baarylkaa
18 października 2011, 09:09
dokładnie...kości są nieapetyczne.... ja osobiście odchudzam się dla siebie, dla lepszego samopoczucia... schudłam z 70 do 63...miałam zastój i to moje 2 konto na vitalii...i też przerażają mnie posty lub pamiętniki dziewcząt które przy wzroście 175 chcą ważyć 50 kg lub mniej!! to jest straszne.....
A najgorsze jest to że popadamy (chodzi o społeczeństwo) ze skrajności w skrajność:albo bardzo duże osoby albo wieszaki:(:(
ja dołaczyłam do grupy na fb "prawdziwe kobiety maja kragłosci":P mmmm... ile tam wsaniałych, seksownych zdjec wrzucaja, no cos pieknego:) a faceci jak miło sie wypowiadaja:D polecam:)
Chicitaa
27 października 2011, 19:16Kości napewno nie sa apetyczne, aczkolwiek np taka Merlin Monroe jak dla mnie byla juz nieco puszysta, ja lubie tak posrodku nie za chuda nie za gruba tak w sam raz ;)
baarylkaa
18 października 2011, 09:09dokładnie...kości są nieapetyczne.... ja osobiście odchudzam się dla siebie, dla lepszego samopoczucia... schudłam z 70 do 63...miałam zastój i to moje 2 konto na vitalii...i też przerażają mnie posty lub pamiętniki dziewcząt które przy wzroście 175 chcą ważyć 50 kg lub mniej!! to jest straszne..... A najgorsze jest to że popadamy (chodzi o społeczeństwo) ze skrajności w skrajność:albo bardzo duże osoby albo wieszaki:(:(
alexissssss
17 października 2011, 23:27ja dołaczyłam do grupy na fb "prawdziwe kobiety maja kragłosci":P mmmm... ile tam wsaniałych, seksownych zdjec wrzucaja, no cos pieknego:) a faceci jak miło sie wypowiadaja:D polecam:)