Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Samotność-wybór czy konieczność?



Zawsze z dumną odnosiłam swój status singla. Jednak czy tak, w głębi duszy rzeczywiście o tym właśnie marzę, tego pragnę?
Do tej pory tak właśnie myślałam. Jednak człowiek staje się dojrzały i jego potrzeby zmieniają się. Mówi się, że Kobieta zmienną jest, ale chyba nie tylko ona. Każda istota żywa pragnie kochać i być kochaną bez względu na to kim jest i co robi. Czasami tylko duma nie pozwala tego okazywać...

Po prostu niewiarygodne! A jednak możliwe, bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura. Tym mężczyznom i wszystkim ludziom, których spotkała, samotność dotkliwie dawała się we znaki. I oni mieli poczucie, że nie liczą się dla nikogo.
— Paulo Coelho
Jednak czy mają rację ci, którzy dobierają się w pary bez żadnego uczucia, tego spolenia, które powinno łączyć dwojga ludzi? Czasem takie związki są na tyle toksyczne, że rujnyują życie, ale czy samotność jest lepsza? Nie wiem, nie mam porównania, od kiedy pamiętam twardo trzymam się przy byciu "samej"-wtedy dla mnie oznaczało to szczęście, bez dodatkowych problemów i niepotrzebnych spraw na głowie... Teraz jednak coś się zmieniło, czegoś brakuje, już nie jestem taka szczęśliwa...

Samotność to taka straszna trwoga, ogarnia mnie, przenika mnie.
— Ryszard Riedel

I te słowa, które padły dzisiaj pod moim adresem...zabolały...bo najbardziej dotykają słowa najbliższych, tych których kochasz miłością bezgraniczną :(
Obiecuję sobie, że już nie będę przed tym uciekać. Oczywiście nadal pozostanę sobą, jednak gdy nabiorę pewności siebie otworzę się i nie będę uciekać przed przeznaczeniem.

Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.

— Jan Twardowski
 

  • nnat.

    nnat.

    23 października 2011, 21:24

    wow, dziękuję, to bardzo miłe!

  • nnat.

    nnat.

    23 października 2011, 10:16

    chyba trzymają się te kg w udach najbardziej i troche w łydkach, wiesz? mowisz ze dałabyś mi mniej kg. to tak głupio zapytam ile? ;-) sama, niekoniecznie musi znaczyć szczęśliwsza. możesz znaleźć kogoś, kto pokocha Cię bez granic i Ty jego. trzeba wierzyć że taka miłość istnieje i nie skazywać siebie na wieczne bycie singlem. nawet jeśli trzeba będzie się po drodze sparzyć kilka razy.

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    18 października 2011, 16:45

    ja nawet nie wiem skąd mam tą silną wolę...eh. wzięła się od tak ;)

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    18 października 2011, 16:33

    też często myślę o samotności ktora mnie dopada...bardzo często ostatnio...ale pewność siebie chyba pomaga. Bo jednak zawsze byłam szarą myszą a teraz mam ochotę po prostu wychodzić do ludzi, żeby poznać kogoś... ;)