Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Telefon od Ani


Wtorek, 4 sierpnia 2015 

Wczoraj, wieczorkiem zadzwoniła do mnie Ania z wiadomością, że na Vitalii są już materiały  z sesji poznańskiej, która zorganizowana była z okazji 10 lecia portalu. 10 Vitalijek pojechało na fajną, kilkudniową przygodę ze stylistami, fryzjerem, modystką, fotografem. Miałam być wśród nich, ale inne, ważne sprawy uniemożliwiły wyjazd. Dzisiaj te 10 dziewczyn, a wśród nich Ania (andzia655), moja wieloletnia przyjaciółka z Sanoka są ambasadorkami odchudzania i twarzami portalu. Super :D.


Niecodziennie zdarza się okazja do przeżycia takiej przygody. Fajnie czasami poczuć się jak gwiazda. Ktoś zadba o Twoją odzież, fryzurę, makijaż, a potem fotograf zajmuje się Tobą jak kimś wyjątkowym. Z Anią miałyśmy jakieś szczególne szczęście, że na 10 osób, dwie wybrano z Sanoka. Niestety wydarzenia majowe, jakie miały miejsce w moim życiu spowodowały, że Ania na sesję pojechała sama. Ja od portalu dostałam koszulkę w rozmiarze "S"  z bardzo fajnym hasłem :D.

                                 

Nawet nie wyobrażacie sobie jak często powtarzam sobie te słowa, zwłaszcza teraz, gdy chwilami nie ogarniam swojego życia. I nie chodzi o dietę i dyscyplinę, bo to jest ok, ale o sprawy dotyczące wykańczania domu. Lubię dobrą, solidną robotę. Doceniam ludzi, którzy potrafią uczciwie pracować. Zdarza się jednak, że wśród fachowców trafiamy na pseudo fachowców, mało kompetentnych. Takich, którzy o swojej robocie niewiele wiedzą. Widzimy efekty ich pracy i wpadamy w szał, no przynajmniej ja wpadam. Ostatnio "wyprosiłam" (czyt. wywaliłam) stolarza, po tym jak przywiózł mi listwy podłogowe. Głośno było :(   Myślałam, że zejdę z tego świata. Moje nerwy sięgają zenitu. Chyba rzucę tym wszystkim i urwę się gdzieś na kilka dni, z nadzieją, że wrócę cudownie uzdrowiona z nową energią do działania. Nie chce mi się o tym pisać, bo przeżycia tego typu do najprzyjemniejszych nie należą. Może kiedyś, jak złapię dystans i odrobinę się wyciszę opowiem o tym, co tu i teraz. I jak zwykle bardzo przepraszam za brak vitalijnej aktywności. Pozostaję w nadziei, że niebawem to się zmieni :).

                                        Trzymajcie za mnie kciuki, Kochane :)

  • bajeczka675

    bajeczka675

    29 sierpnia 2015, 00:40

    Ale z ciebie chudzinka. Co do fachowców wiem o czym piszesz, bo ja też jednego z hukiem wywaliłam. A tak poza tym to fachowcom trzeba patrzeć na ręce i znać się na robocie, bo pełno jest teraz pseudo fachowców. Siły i wytrwałości życzę.

  • mirka65

    mirka65

    22 sierpnia 2015, 16:59

    Wyglądasz super a powoli skończysz zremontami i budową ,często tak jest że nie wszystko jest na czas i nie tak jak sobie życzymy

  • sarunia66

    sarunia66

    15 sierpnia 2015, 08:36

    Trzymamy kciuki i życzymy kompetentnych fachowców :)) wyglądasz przepieknie !

  • moderno

    moderno

    5 sierpnia 2015, 21:22

    Bożenko , nawet gdybyś nie pokazała nam się w tej koszulce z takim napisem to ja i tak wiem , że zawsze i ze wszystkim dasz sobie świetnie radę

  • bateriojad

    bateriojad

    4 sierpnia 2015, 22:22

    slicznie wygladasz:)

  • marii1955

    marii1955

    4 sierpnia 2015, 19:32

    Szkoooda , że nie była Ci pisana ta sesja - szkoooda ... Nic to - miałaś ważniejsze sprawy na głowie ... i tak to lubi się właśnie dziać ... A czy Vitalia pisze coś więcej o tych vitalijkach ? Bo jakoś nie zauważyłam - jest tylko ta fotka grupowa :) Mogę sobie tylko wyobrazić CO PRZEŻYWASZ przy takich sytuacjach ... "Fachowcom" należy w net patrzyć na ręce - bo to tacy fachowcy właśnie ... Ale za to KOSZULKA pierwsza klasa :) Trzymam kciuki - trzymam :) Do usłyszenia :)))

    • marii1955

      marii1955

      4 sierpnia 2015, 19:32

      Zapomniałam dodać - wyglądasz odjazdowo :)))

  • -Emma-

    -Emma-

    4 sierpnia 2015, 10:05

    Pięknie wyglądasz :) Życzę dużo cierpliwości do budowlańców...jest takie powiedzenie, że człowiek dwa razy się cieszy, pierwszy raz gdy przychodzi ekipa budowlana, a drugi, gdy już sobie idą :)) Pozdrawiam

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    4 sierpnia 2015, 09:50

    Oj przydał by ci się choć krótki urlop by odsapnac od ten codzienności. Koszulka bardzo miły prezent :)

  • dede65

    dede65

    4 sierpnia 2015, 09:17

    ależ kwitnąco wyglądasz Bożenko ;))) Duzo cierpliwości do "majstrów " życzę , buziaki ;)))