Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
gdzie jest mój czas????


Miało być lepiej, miałam znaleźć czas na odchudzanie na relaks na cokolwiek poza dziećmi i pracą i co? I jajco - wielkie strusie jajco:( Nie mam nawet czasu, żeby na Vitalii napisać, że nie mam czasu...

Zupełnie nie rozumiem dlaczego Vitaliia przekręca mi te zdjęcia.

Wigilia była u nas. Za każdym razem powtarzam sobie, że to bez sensu trzy dni sprzątać i gotować aby goście nic nie zjedli i zaraz po przyjściu sobie poszli (mimo, że już od kilku lat spędzamy Wigilię nijako trójrodzinnie tzn. jeśli jest u nas zapraszamy rodziców szwagierki, żeby nie uciekali w połowie na drugą Wigilię a jak Wigilia jest u szwagrów to oni zapraszają moją mamę cobyśmy my nie uciekali:) ale za każdym razem się na to łapię, że to tylko takie drobiazgi... w tym roku szwagierka przyniosła sernik - pysznie kawowy, jej mama zrobiła kapustę z grochem, teściowa przepierożki a moja mama nieśmiertelną sałatkę jarzynową i śledzia. A my karpia i te drobiazgi które przerodziły się w filet dla potworków naszych i szwagra grzybową z łazankami, kulebiak z rybą, rybę po grecku, ukochaną sałatkę z tuńczykiem mojego starszego potworka, babeczki z pastą z łososia i pastą z makreli - ukochaną mojego młodszego potworka i piernik i tort makowy i jak tu się kurka odchudzać...

  • flisowna

    flisowna

    31 grudnia 2019, 11:52

    Bojku, mamy taki sam wzrost ale ja o 10kg cięższa jestem to ja bardziej muszę się martwić o odchudzanie niż ty chudzinko hihi Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!