Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 611
Komentarzy: 8
Założony: 19 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
brukselkaimarchewka

kobieta, 36 lat, Warszawa

178 cm, 102.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Hej !

 

Nie miałam wczoraj czasu, aby coś napisać, postaram się to nadrobić.

Wczoraj ciężki dzień jak dla mnie, Córeczce wychodzi 8 ząbek, kiepsko to znosi, jest marudna, nie chce jeść , spać też nie chce, a ja się martwię i denerwuję ;/ Żel pomaga na godzinkę, później znowu ją boli , pcha wszystko co możliwe do buzi bo swędzą ją dziąsełka. Mój wczorajszy dzień skończył się trochę po północy, dzisiejszy zaczął się o 6 rano , także niezbyt fajnie :P

 

Wczoraj w ciągu dnia udało mi się zaliczyć 3 godzinny szybki marsz ( spacer z córką )

 

Dzisiejszy dzień zaczynam kawą prawdziwą z mlekiem 0,5 % i grejpfrutem :)

 , później ok 10 planuję kefir,

 na obiad zupka pomidorowa ( ze sporą ilością selera naciowego, podobnomświetny przy odchudzaniu :)  ).

 

WODA !!! o tak , pamiętam o wodzie. Ostatnio wypijam nawet 3,5 litra. Czytałam, że powinno się pić 30 ml na każdy kg wagi ciała ( ja waże 105, więc jakieś 3 litry )

 

Pozdrawiam  Was Kochane Vitalijki i dziękuję za wsparcie, bez Was już bym się pewnie poddała , ale jak widzę Wasze efekty to wiem,że się da !!!!!

 

 BUZIAKI

 

 

 

21 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

 

 

Dzisiejszy dzień uważam za udany :)  w południe marsz 4 km  ,  po południu 25 km na rowerze w ciągu ok 2,5 godziny :)))  

 

co jadłam :

śniadanie 

 jogurt naturalny ze szklanką musli   + kawa z mlekiem 0,5%   ( aaaa nie słodze już  !!! :P )

 

później zielona herbata ok 300mll

 

 ok godz 12 zdażyła się wpadka =>  baton mleczny start zbożowa kanapka z biedronki taki

 

obiad 

 

pieczona piers z kurczaka 200g

3 ziemniaki z wody

pół średniego selera pieczonego

 

ok 19 kefir chyba 400mll

1 kiwi

 

woda 3 litry dziś

 

 

 

19 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Zaczynamy działać ! Nic samo się nie zrobi ! 

Nigdy nie byłam szczupła, zawsze miałam problemy z nadwagą, moja waga odkąd pamiętam była wysoka. mając 16/18 lat ważyłam ok 75/80 kg przy wzroście 178 cm.

W ciągu kilku lat zapuściłam się niemiłosiernie , nie ćwiczyłam, nie zwracałam uwagi na to co jjem i o jakiej porze. Siedząca praca biurowa, brak ruchu zrobiły swoje.

Jestem mamą rocznego dziecka.

Moja waga epicentrum osiągnęła w ciąży . W ostatnich miesiącach ciąży ważyłam 126/128 kg.

Dopóki karmiłam piersią, waga spadała. Piłam duże ilości wody ( ok 3 litry /dzień) ,ze względu na to ,aby mój pokarm dla dziecka był dobrej jakości - jadłam dużej ilości warzywa,  mięso ( filet/udziec ) z indyka/pierś z kurczaka ,łosoś  gotowane na parze.  Niestety - mogłam karmić niecały miesiąc.

 

Zmianę jadłospisu staram się utrzymywać. Dokładnie 7.04 .2013  waga wskazywała 109 kg.  Od tego czasu zaczęłam maszerować codziennie po minimum 1 godzinę, czasem więcej. Po 12 dniach -3kg. Może to nie dużo,ale jednak motywuje. Zaczęłam walkę wagą i moimi słabościami. Wiem, że nie będzie łatwo i dlatego też założyłam konto na vitali, aby obserwować postępy innych osób, to również pomaga - mieć świadomość że nie tylko ja walczę ;-)  Powodzenia !